Wicemistrz świata Formuły 1 Lewis Hamilton powalczy 15 kwietnia w Bahrajnie o siódme kolejne pole position. "Ayrton Senna miał osiem z rzędu i chcę go dogonić" - powiedział kierowca teamu Mercedes GP.

Wicemistrz świata Formuły 1 Lewis Hamilton powalczy 15 kwietnia w Bahrajnie o siódme kolejne pole position. "Ayrton Senna miał osiem z rzędu i chcę go dogonić" - powiedział kierowca teamu Mercedes GP.
Lewis Hamilton /PAP/EPA/DIEGO AZUBEL /PAP/EPA

Senna startował z pierwszej pozycji w ośmiu kolejnych wyścigach na przełomie sezonów 1988 i 1989. Hamiltonowi dotychczas udało się wygrać siedem kolejnych kwalifikacji - w sezonie 2015. Jeśli w sobotę znów uzyska najlepszy czas, powtórzy najlepszy wynik w karierze, ale wciąż będzie o jedno pole position za rekordzistą.

Zależy mi na tym. To sprawia, że wyzwanie jest jeszcze większe - tłumaczył Hamilton, cytowany przez internetowy serwis dziennika "The Guardian".

W ubiegłym sezonie Brytyjczyk stoczył zaciętą walkę o tytuł ze swoim kolegą z zespołu Niemcem Nico Rosbergiem, którą ostatecznie przegrał. Rosberg zakończył karierę, a nowym partnerem Hamiltona został Fin Valtteri Bottas.

Wyniki dwóch pierwszych wyścigów w tym roku pokazują, że głównym rywalem będzie jednak Niemiec Sebastian Vettel (Ferrari). Czterokrotny mistrz świata był w niedzielę drugi, a dwa tygodnie wcześniej wygrał zmagania w Australii.

Hamilton przyznał, że odpowiada mu atmosfera rywalizacji z Vettelem. Z Rosbergiem był skłócony, co rzutowało na cały zespół, natomiast z kierowcą Ferrari nie szczędzą sobie komplementów.

Wierzę, że do końca sezonu będzie tak, jak teraz. Być może będą momenty, w których będziemy walczyć na torze i wtedy mogą pojawić się pretensje, że np. ktoś jechał zbyt agresywnie, ale jesteśmy dorosłymi ludźmi, przebyliśmy długą drogę, wiele już doświadczyliśmy. Myślę, że jeszcze nigdy nie czułem takiego szacunku od innego kierowcy, zwłaszcza tego kalibru - powiedział Brytyjczyk.

(mn)