Na dobę przed rozpoczęciem finałowego spotkania rozgrywek Fed Cup w Moskwie, z gry wycofała się Wiera Zwonariewa, obecnie siódma tenisistka w rankingu WTA Tour. Rywalkami Rosjanek będą w weekend Czeszki na czele z Petrą Kvitovą, triumfatorką WTA Championships.

Powodem absencji Zwonariewej w składzie są kłopoty z barkiem, które się zaczęły podczas ubiegłotygodniowego turnieju masters w Stambule. Tam Rosjanka dotarła do półfinału, eliminując w fazie grupowej Agnieszkę Radwańską.

W wyniku jej rezygnacji kapitan drużyny Szamil Tarpiszczew, który nie mógł skorzystać z numeru cztery na świecie - Marii Szarapowej, zmuszony był powołać w ostatniej chwili Jelenę Wiesninę, numer dziesięć na świecie w rankingu deblistek.

Mimo osłabienia Tarspiszczew ma w składzie trzy doświadczone singlistki: Anastazję Pawliuczenkową (nr 15. w klasyfikacji WTA Tour), Swietłanę Kuzniecową (19.) i Marię Kirilenko (27.). Jednak nieobecność Zwonariewej mocno podwyższyła szanse Czeszek na pierwszy triumf w Fed Cup od 1988 roku, kiedy to ostatni raz sięgnęła po trofeum drużyna Czechosłowacji.

Zdecydowaną liderką zespołu przyjezdnego jest Kvitova, która zakończyła sezon jako numer dwa w rankingu, po tym, jak nie przegrała żadnego z pięciu meczów w stambulskim turnieju WTA Championships. Oprócz triumfatorki tegorocznego Wimbledonu zagrają również Lucie Safarova (24.), a w deblu liderka klasyfikacji Kveta Peschke z Lucie Hradecką.

Losowanie kolejności spotkań w finale Fed Cup zaplanowano na godzinę 12.00 na Stadionie Olimpijskim, w którym wyłożono twardy kort typu RuKortHard. To nietypowa, dość wolna nawierzchnia, która w założeniu organizatorów finału ma osłabić nieco siłę serwisu i innych uderzeń Kvitovej.