Polscy piłkarze doceniają klasę Duńczyków, z którymi w sobotę zmierzą się na PGE Narodowym w drugiej kolejce eliminacji mistrzostw świata 2018. „To silny i prezentujący fizyczny styl gry zespół” – uważa Łukasz Fabiański. Przypomnijmy, że biało-czerwoni niezbyt udanie rozpoczęli eliminacje, bo od wyjazdowego remisu z dużo niżej notowanym Kazachstanem (2:2). ​"Wyciągnęliśmy wnioski po tym spotkaniu i w najbliższych meczach postaramy się zgarnąć pełną pulę" - powiedział Piotr Zieliński.

Polscy piłkarze doceniają klasę Duńczyków, z którymi w sobotę zmierzą się na PGE Narodowym w drugiej kolejce eliminacji mistrzostw świata 2018. „To silny i prezentujący fizyczny styl gry zespół” – uważa Łukasz Fabiański. Przypomnijmy, że biało-czerwoni niezbyt udanie rozpoczęli eliminacje, bo od wyjazdowego remisu z dużo niżej notowanym Kazachstanem (2:2). ​"Wyciągnęliśmy wnioski po tym spotkaniu i w najbliższych meczach postaramy się zgarnąć pełną pulę" - powiedział Piotr Zieliński.
Arkadiusz Milik, Łukasz Piszczek, Krzysztof Mączyński, Michał Pazdan i Kamil Grosicki podczas treningu drużyny w Warszawie /Bartłomiej Zborowski /PAP

Trzy lata temu biało-czerwoni pokonali w Gdańsku Duńczyków 3:2 w meczu towarzyskim, a Piotr Zieliński strzelił zwycięską bramkę.

Pamiętam ten mecz, bo to była moja pierwsza bramka w drużynie narodowej. Na pewno nie był to dla nas łatwy mecz. Jedną z bramek strzelił nam Christian Eriksen, który zagra również w sobotę. Teraz będziemy walczyli o punkty, więc stawka będzie poważniejsza - dodał Zieliński.

Do reprezentacji Polski wrócił Sławomir Peszko, którego zabrakło miesiąc temu podczas wyjazdowego meczu z Kazachstanem.

W Astanie mieliśmy małą wpadkę, ale nadal jesteśmy bardzo mocni. Musimy wrócić na tory, na jakich byliśmy w trakcie Euro 2016 i pokazać zaangażowanie oraz konsekwencję w defensywie. Naszą silną stroną była dobrze zorganizowana obrona i szybkie przejście do ataku. Musimy tylko do tego wrócić - podkreślił skrzydłowy Lechii Gdańsk.

W Astanie zabrakło na środku obrony Michała Pazdana. Występ stopera Legii zagrożony jest również w sobotnim meczu, ponieważ narzeka na uraz barku. W meczu z Kazachstanem zagrał Bartosz Salamon, który tym razem nie został powołany. Do reprezentacji wrócił natomiast Paweł Dawidowicz.

Podopieczni Adama Nawałki zgodnie doceniają klasę najbliższego rywala.

Z tego co zostało nam przekazane wynika, że jest to silny i prezentujący fizyczny styl gry zespół, który ma w swoich szeregach zawodników o wysokich umiejętnościach indywidualnych. Trochę lepiej kojarzę piłkarzy, którzy na co dzień występują w Premier League - wspomniał Łukasz Fabiański.

Wyróżniającym się piłkarzem w zespole Danii jest Eriksen z Tottenhamu Hotspur.

To zawodnik o wysokiej klasie, któremu nie sprawia różnicy gra lewą czy prawą nogą. Jest motorem napędowym całego zespołu. Do tego świetnie wykonuje stałe fragmenty gry. Musimy być dobrze przygotowani jako drużyna pod względem taktycznym. Nie możemy skupiać się na jednym zawodniku. Nasza uwaga musi być poświęcona całemu zespołowi - zaznaczył Fabiański.

Piłkarze reprezentacji Polski trenują na boiskach Polonii Warszawa i KS ZWAR. W piątek odbędzie się oficjalny trening na PGE Narodowym, na którym w sobotę biało-czerwoni zmierzą się z Danią, a trzy dni później z Armenią.

Po pierwszej kolejce eliminacji mistrzostw świata 2018 Dania z dorobkiem trzech punktów prowadzi w grupie F. Polska po wyjazdowym remisie z Kazachstanem 2:2 jest na drugim miejscu. Oprócz biało-czerwonych po jednym punkcie mają również reprezentacje Kazachstanu, Czarnogóry i Rumunii. Z zerowym dorobkiem stawkę zamyka Armenia.

APA