Młody skoczek narciarski Artur Wacławiak, który upadł podczas konkursu skoków narciarskich Lotos Cup, jest w ciężkim stanie. Ze Szczyrku, gdzie odbywała się impreza, chłopiec został przetransportowany do szpitala w Katowicach.

Upadek młodego zawodnika na obiekcie HS 77 wyglądał bardzo poważnie. Po obrocie uderzył ramieniem w zeskok, a ponadto trafiła go wypięta narta. Wacławiaka zniesiono na noszach. Po udzieleniu przez służby medyczne pierwszej pomocy, został zabrany helikopterem do Katowic. Pacjent jest w stanie ciężkim stabilnym - poinformował Krzysztof Tucholski, lekarz dyżurny Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka im. Jana Pawła II w Katowicach Ligocie.

Artur skacze od dwóch lat. Popełnił jakiś błąd w locie - powiedział jego trener w SMS Zakopane Mariusz Chrapek.

Dziewiąta edycja zawodów Lotos Cup, głównie dla juniorów oraz juniorek i młodziczek, z udziałem rekordowej liczby uczestników - 196, rozpoczęła się w piątek na trzech obiektach w Szczyrku Skalitem. Z uwagi na trudne warunki atmosferyczne (silny i zmienny wiatr, deszcz, marznący śnieg), przeprowadzono tylko jedną serię.

Dziewiąta edycja Lotos Cup zakończy się konkursami w Zakopanem w dniach 8-10 marca.