Cztery miesiące po próbie samobójczej, której rzekomym powodem miały być problemy rodzinne Krzysztof "Diablo" Włodarczyk znowu stanie na ringu. W samo południe naszego czasu zmierzy się z Australijczykiem Danny Greenem o mistrzostwo świata w kategorii junior ciężkiej federacji WBC.

Do starcia dojdzie w australijskim Perth. 30-letni Włodarczyk już po raz trzeci stanie do walki w obronie pasa mistrzowskiego, który wywalczył półtora roku temu po zwycięstwie w Łodzi nad Włochem Giacobbe Fragomenim. Od tego czasu pokonał, choć w mocno przeciętnym stylu (zwłaszcza w ostatniej potyczce), Amerykanina Jasona Robinsona i Portorykańczyka Francisco Palaciosa.

W lipcu świat boksu obiegła szokująca informacja o samobójczej próbie Włodarczyka, który przedawkował leki antydepresyjne. Rzekomym powodem miały być nieporozumienia rodzinne. Pobyty w szpitalach, wyciszenie, pozwoliły zawodnikowi z podwarszawskiego Piaseczna na powrót do zdrowia i dobrej kondycji psychicznej. Szybko wrócił na salę treningową, bo - jak mówi - kocha boks i ringową rywalizację.

Dzisiejszy rywal Włodarczyka, nazywany przez swoich fanów "Zieloną Maszyną", walczył wcześniej w lżejszych kategoriach. Był mistrzem świata WBA w wadze półciężkiej. W 2009 roku w pierwszej rundzie znokautował słynnego Roya Jonesa Jr. Rok później w kontrowersyjnych okolicznościach pokonał przez nokaut powracającego po trzyletniej przerwie spowodowanej między innymi problemami neurologicznymi Paula Briggsa.

Walka Włodarczyka z Greenem cieszy się na Antypodach wielkim zainteresowaniem bo Danny Green jest w Australii bardzo popularny. Bierze udział w programach reality show. "Diablo" też ma na swoim koncie występ w "Tańcu z gwiazdami".