​Cracovia wzięła odpowiedzialność za swoich działaczy, którzy zostali skazani w styczniu za korupcję - informuje portal pilkarskamafia.com. Rzecznik Polskiego Związku Piłki Nożnej przesłał wniosek o ukaranie klubu. Pasom grożą ujemne punkty oraz kara finansowa.

Cracovia uznaje odpowiedzialność za ustawianie meczów przez dwie skazane w styczniu osoby. Rzecznik dyscyplinarny PZPN kieruje sprawę o ukaranie klubu do Komisji Dyscyplinarnej PZPN - napisał dziennikarz Dominik Panek na Twitterze.

Chodzi o sprawę Jacka P., byłego obserwatora PZPN i sędziego piłkarskiego, oraz Rafała B., byłego członka Rady Nadzorczej Cracovii. W latach 2003-2005 składali propozycje korupcyjne w sprawie meczów ówczesnej II ligi z udziałem Pasów i Podbeskidzia Bielsko-Biała.

W styczniu sąd wydał wyrok. Jacek P., formalnie niezwiązany z Cracovią, został skazany na dwa lata i osiem miesięcy więzienia, zakaz wykonywania zawodu związanego z prowadzeniem lub organizacją zawodów i imprez sportowych na pięciu lat, a także 30 tys. zł grzywny.

Drugi oskarżony, Rafał R., został skazany na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata oraz 14 tys. zł grzywny.

Już wcześniej rzecznik dyscyplinarny PZPN Adam Gilarski przedstawił Cracovii zarzut korupcji w związku z ustawianiem meczów, jednak klub do tej pory twierdził, że "jest stroną poszkodowaną w tej sprawie". Teraz jednak Gilarski złożył wniosek do Komisji Dyscyplinarnej o ukaranie klubu. Cracovia chce jednak dobrowolnie poddać się karze. 

Cracovii grożą teraz ujemne punkty oraz kara finansowa.