Kim Clijsters zagra w wielkoszlemowym Australian Open. Belgijka, która wczoraj nabawiła się kontuzji biodra, zapewniła, że czuje się dobrze. Była liderka rankingu tenisistek będzie w Melbourne bronić tytułu.

Clijsters skreczowała na początku drugiego seta półfinału turnieju WTA Tour w Brisbane (z pulą nagród 655 tys. dol.), otwierając drogę do finału Słowaczce Danieli Hantuchovej. Niedługo po meczu udała się do szpitala, gdzie przeszła szczegółowe badania.

Skany wykazały naciągnięcie mięśni stawu biodrowego, a lekarze zalecili kilkudniowy odpoczynek. O tym Belgijka poinformowała dziś organizatorów Australian Open, którzy zamieścili treść jej oświadczenia na stronie internetowej turnieju.

Czuję się dobrze i nic mnie już nie boli, jednak muszę na około tygodnia zrezygnować z gry, wtedy wszystko powinno być ok. Wczoraj czułam jak z każdym gemem moje biodro było coraz bardziej obolałe, a w pewnym momencie miałam kłopoty z bieganiem do piłek. W tej sytuacji krecz był właściwą decyzją, która umożliwi mi występ w Melbourne - napisała Clijsters.

Nie tylko Clijsters ma problemy ze zdrowiem

O ile ze sztabu Belgijki docierają optymistyczne sygnały, o tyle wciąż nie wiadomo do końca jak poważne są problemy Sereny Williams, która w Brisbane oddała walkowerem Hantuchovej mecz w 1/4 finału. Powodem decyzji Amerykanki było zwichnięcie kostki.

Młodsza z sióstr Williams przyleciała do Melbourne w niedzielę i zapowiada, że będzie gotowa do gry w Australian Open, jednak unika podania szczegółów dotyczących urazu.

Tajemnicą owiany jest też stan zdrowia Szwajcara Rogera Federera, który wczoraj nie wyszedł do gry przeciwko Francuzowi Jo-Wilfriedowi Tsondze w półfinale turnieju ATP Tour w Dausze (z pulą nagród 1,024 mln dol.). Tenisista z Bazylei narzekał na ból pleców, doskwierający mu już dzień wcześniej w pojedynku z Włochem Andreasem Seppim, który z trudem wygrał w trzech setach.

Dziś na Twitterze trzeci zawodnik w rankingu ATP World Tour zapewnił, że robi wszystko, by wrócić do gry na twardych kortach w Melbourne Park. Pierwszy tegoroczny turniej zaliczany do Wielkiego Szlema odbędzie się w dniach 16-29 stycznia.

W singlu wystartuje w nim trójka reprezentantów Polski: Łukasz Kubot oraz siostry Agnieszka i Urszula Radwańskie. Ponadto ta trójka wystąpi w deblu, podobnie jak Mariusz Fyrstenberg z Marcinem Matkowskim, a także z zagranicznymi partnerkami Alicja Rosolska i Klaudia Jans-Ignacik.