Moim piłkarzom przyświeca jeden cel - chcą wygrywać. Szanujemy wszystkich rywali, ale w umysłach piłkarzy nie pojawia się już myśl, że przeciwnik może być mocniejszy - ocenił trener reprezentacji Polski Leo Beenhakker na konferencji prasowej przed meczem eliminacji ME 2008 z Kazachstanem.

Odkąd objąłem posadę trenera zawodnicy poczynili znaczne postępy w budowie odpowiedniej mentalności. Nie dajemy co prawda gwarancji sukcesu, ponieważ inne drużyny również trenują i podnoszą umiejętności. Piłkarze są jednak odporni psychicznie i dobrze radzą sobie ze stresem - ocenił Holender.

Trener wyraził nadzieję, że będzie miał możliwość dłuższego obcowania z zawodnikami. Jego zdaniem zgrupowanie trwające trzy - cztery tygodnie pomogłoby znacznie podnieść poziom i zgranie piłkarzy. Z kilkudniowych przygotowań we Wronkach selekcjoner jest jednak zadowolony.

Jedynym problemem było zdrowie Kamila Kosowskiego, ale od środy trenuje już normalnie i widać po nim głód piłki. Cała grupa jest bardzo ambitna i okazuje sobie wsparcie. Widać to było szczególnie wobec Marcina Wasilewskiego, którego dotknęła tragedia osobista - powiedział Beenhakker.

W opinii trenera Kazachstan poczynił znaczne postępy od poprzedniego spotkania z Polską. Jest jednak zdania, że to Polska będzie w sobotę faworytem.