Autostrada A2 ma stanowić fragment drogi międzynarodowej E30, łączącej wchód z zachodem. Pobiegnie od granicy z Niemcami w Świecku, przez Poznań, Łódź, Warszawę, aż do polsko-białoruskiego przejścia granicznego w Kukurykach. 620-kilometrową trasą mamy jeździć już przed Euro 2012. Gwarancji jednak nie ma.

Pewni jazdy autostradą możemy być tylko na 252-kilometrowym odcinku między Nowym Tomyślem a Strykowem. Ta trasa istnieje. I to nie tylko na papierze. Być może przed Euro dołączy do tego jeszcze jeden odcinek od zachodniej granicy z Niemcami do Warszawy.

Pozostałe odcinki są wirtualne. Na budowę czekają trasy: Łódź – Warszawa (podobno prace mają ruszyć jeszcze w tym roku) i Świecko – Nowy Tomyśl. W tym drugim przypadku już są problemy – chodzi o rządową ustawę o opłatach za przejazd ciężarówek. Jeśli okaże się, że zyski z przejazdów będą niewystarczające, inwestor, Autostrada Wielkopolska S.A., wycofa się z budowy.

Nie lada wyzwanie czeka robotników na trasie Warszawa – Kukuryki. Tam dopiero za 1,5-roku ma być gotowa dokumentacja techniczna i dokumentacja do wniosku o wydanie decyzji środowiskowych. A gdzie czas na prace drogowe?