Bartosz Kizierowski i Otylia Jędrzejczak wywalczyli złote medale w ostatnim dniu pływackich mistrzostw Europy w Budapeszcie. Kizierowski triumfował na dystansie 50 m stylem dowolnym; Jędrzejczak zwyciężyła w finale 200 m stylem motylkowym. W sumie zdobyliśmy 8 krążków.

Kiedy w sobotę Jędrzejczak zdobyła złoto na 200 m stylem dowolnym, na jej twarzy z trudem można było zauważyć radość. Ale w niedzielę nie kryła uśmiechu. Przed startem pocałowała noszoną na lewym nadgarstku czarną opaskę z imieniem jej brata (oboje mieli w październiku groźny wypadek samochodowy; Otylia – przeżyła, Szymon zmarł).

Ten sukces to w dużej mierze jego zasługa, ale w tym powrocie pomagało mi wyjątkowo dużo ludzi. Wszystkim jestem bardzo wdzięczna - mówiła najlepsza polska pływaczka.

Bartosz Kizierowski, płynąc na dystansie 50 m stylem dowolnym, ani razu nie wystawił głowy ponad powierzchnię wody. Odetchnął dopiero na mecie. To mój pierwszy wyścig na bezdechu od 2000 roku - przyznał później.

Poza Otylią Jędrzejczak i Bartoszem Kizierowskim na najwyższym stopniu podium stanęli: Paweł Korzeniowski (200 m stylem motylkowym) i Sławomir Kuczko (200 m stylem klasycznym). Srebrne medale zdobyły: Katarzyna Baranowska (200 m stylem zmiennym) oraz sztafeta kobiet (4x200 m stylem dowolnym). Jedyny brąz zdobyła Katarzyna Baranowska na dystansie 400 m stylem zmiennym.

Całe mistrzostwa były rekordowe dla polskiej ekipy. Do Budapesztu przyjechało aż 28 zawodników. Zdobyli osiem medali, w tym pięć złotych, dwa srebrne i jeden brązowy. Poprawili tym samym najlepszy dotąd występ Polski w ME z 1989 roku. Wtedy Polacy wywalczyli sześć medali, po dwa z każdego kruszcu.

Polska została sklasyfikowana w tabeli medalowej na piątej pozycji. Wyżej uplasowały się tylko takie potęgi pływackie jak Rosja, Niemcy, Włochy i Francja.