Australijczyk Caleb Ewan z ekipy Lotto Soudal wygrał w Sisteron trzeci etap wyścigu kolarskiego Tour de France. Żółtą koszulkę lidera zachował Francuz Julian Alaphilippe (Deceuninck-Quick Step).

Ewan finiszował najszybciej z peletonu. Odważnie zaatakował przy barierce, wyprzedzając Irlandczyka Sama Bennetta (Deceuninck-Quick Step) oraz mistrza Europy Włocha Giacomo Nizzolo (NTT).

Najlepszy z kolarzy polskiej ekipy CCC Włoch Matteo Trentin zajął ósme miejsce. Michał Kwiatkowski (Ineos Grenadiers) ukończył etap ponad pięć minut po głównej grupie. 

Sprint był ryzykowny, ale opłacało się. Ogromnie się cieszę, tym bardziej że nasza drużyna jest już mocno przetrzebiona - powiedział Eurosportowi zwycięzca etapu. Już pierwszego dnia wyścigu odpadli z rywalizacji jego koledzy z Lotto Soudal - Belg Philippe Gilbert oraz Niemiec John Degenkolb.

Ewan odniósł czwarte w karierze zwycięstwo etapowe w Tour de France. Trzykrotnie triumfował w ubiegłym roku, gdy debiutował w "Wielkiej Pętli".

W pierwszej części etapu uciekało trzech francuskich kolarzy: Jerome Cousin oraz walczący o punkty do klasyfikacji górskiej Anthony Perez i Benoit Cosnefroy. Dwaj ostatni po rozstrzygnięciu na górskiej premii zrezygnowali z kontynuowania ucieczki. Perez obronił koszulkę najlepszego "górala", ale... nie dojechał do mety. Jak poinformowała jego ekipa Cofidis, złamał obojczyk wskutek zderzenia z jednym z wozów technicznych, który przed nim gwałtownie zahamował. Zawodnik został odwieziony do szpitala w Digne-les-Bains. 

Perez samotnie uciekał jeszcze przez ponad 70 km. Peleton doścignął go 16 km przed metą.

We wtorek kolarze pokonają 160-kilometrowy odcinek z Sisteron do Orcieres-Merlette w Alpach.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Liga Europy: Piast Gliwice i Lech Poznań poznali rywali