Po dwóch godzinach oczekiwania na poprawę warunków pogodowych, piątkowe zawody mistrzostw Polski w skokach narciarskich na Wielkiej Krokwi w Zakopanem zostały odwołane. Organizatorom przeszkodziły silne porywy północno-zachodniego wiatru.

O godzinie 15:00 miał rozpocząć się trening ośmiu zgłoszonych do zawodów pań, a potem na skoczni miało pojawić się 47 panów.

Porywy wiatru były jednak na tyle mocne, że próbowano zawody przesunąć o godzinę. Po godz. 16:00 zebrał się skład sędziowski, który ustalił, że godzinę później powinna zostać przeprowadzona obowiązkowa przed konkursem seria próbna.

W międzyczasie jury odwołało start skoczkiń. Punktualnie o godz. 17:00 podobne rozstrzygnięcie zapadło w przypadku rywalizacji mężczyzn.

W piątek około południa natomiast wiadomo już było, że w zawodach nie wystartują Dawid Kubacki i Paweł Wąsek. Trener Thomas Turnbichler przekazał bowiem za pośrednictwem PZN, że obaj skoczkowie się rozchorowali.

"Po udanym czwartkowym treningu już tej nocy źle poczuł się Paweł. Ma 39 stopni temperatury, teraz jest w drodze do domu i lekarza. Przejdzie test na Covid, ale na szczęście był sam w pokoju" - przekazał szkoleniowiec za pośrednictwem PZN.

"U Dawida pojawiła się gorączka 38,5, ponieważ noc spędził w domu, to zrobił test, który wykazał, że nie jest to Covid-19, a najprawdopodobniej grypa" - dodał.

W Zakopanem tytułów bronić mieli Nicole Konderla i Kamil Stoch.