Przed miejskim Ratuszem we Wrocławiu, w akcie solidarności, wciągnięto na maszt ukraińską flagę. Radni Wrocławia potępili działania Rosji i zaapelowali do społeczności międzynarodowej o skuteczną presję na ten kraj.

W związku z agresją zbrojną Rosji w czwartek w samo południe przed miejskim Ratuszem we Wrocławiu - w ramach aktu solidarności - wciągnięto na maszt ukraińską flagę. Wrocław na co dzień tworzy ponad 100 tys. Ukraińców, dzisiaj chcemy im okazać szczególne wsparcie - powiedział prezydent Jacek Sutryk.

Na uroczystości przed miejskim Ratuszem pojawili się m.in. Konsul Generalny Ukrainy we Wrocławiu Jurij Tokar, prezydent Wrocławia Jacek Sutryk, a także miejscy radni. Odegrane zostały trzy hymny – Wrocławia, Polski i Ukrainy.

Wszyscy się tego spodziewaliśmy, ale nikt nie chciał wierzyć, że jednak dojdzie do zbrojnego ataku Rosji na niepodległą i suwerenną Ukrainę - oświadczył prezydent Wrocławia Jacek Sutryk. 

Konsul Jurij Tokar podziękował prezydentowi miasta i radnym za wsparcie Ukrainy w tym ciężkim czasie. Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Czasy są ciężkie, Rosja prowadzi wszechstronną agresję na Ukrainę. To nie tylko wojskowe działania, to również ataki hakerskie. Ukraina stoi, Ukraina walczy i będzie bronić każdego centymetra swojej ziemi - podkreślił konsul.

Wcześniej, podczas sesji Rady Miejskiej Wrocławia radni jednogłośnie przyjęli apel, w którym potępili działania Rosji i zaapelowali do społeczności międzynarodowej o skuteczną presję na Rosję dla zatrzymania prowadzonej przez nią wojny.

Jesteśmy gotowi, aby nie tylko słowem tak jak dziś, ale także w sposób materialny i każdy inny możliwy pomagać naszym przyjaciołom z Ukrainy - zapewnił przewodniczący Rady Miejskiej Wrocławia Sergiusz Kmiecik.