Warszawska prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie byłego rektora Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego prof. Mirosława Wielgosia w sprawie możliwego nadużycia władzy i działania w ten sposób przez niego na szkodę interesu publicznego. Wniosek w tej sprawie złożył obecny rektor Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego prof. Zbigniew Gaciong. Jak dowiedział się reporter RMF FM, śledczy nie stwierdzili znamion czynu zabronionego.

Wątpliwości dotyczyły tego, dlaczego działające przy Warszawskim Uniwersytecie Medycznym, wyposażone w nowoczesny sprzęt, Uniwersyteckie Centrum Zdrowia Kobiety i Noworodka (UCZKiN) w 2017 roku nie starało się o kontrakt z NFZ na wykonywanie badań prenatalnych. Były to czasy, gdy rektorem uczelni był prof. Mirosław Wielgoś, obecny krajowy konsultant w dziedzinie perinatologii, czyli do spraw opieki nad płodem i niemowlęciem.

Wielgoś wielokrotnie w mediach podkreślał, jak ważne są takie badania, by wcześnie wykrywać np. zespół Downa. W tym czasie kontrakt zaczęła realizować prywatna klinika współzałożona przez prof. Wielgosia.

Oświadczenie profesor

W oświadczeniu, które po informacjach RMF FM wydał prof. Mirosław Wielgoś, były rektor WUM przekonywał, że te informacje są niezgodne z rzeczywistym stanem i wprowadzają w błąd opinię publiczną.

Przede wszystkim UCZKiN nigdy nie posiadał samodzielnego kontraktu na badania prenatalne, a jedynie był w ramach umowy wieloletniej ich podwykonawcą dla Instytutu Centrum Zdrowia Dziecka - do roku 2017. W roku 2017, kiedy został ogłoszony kolejny konkurs na badania prenatalne, nie byłem już prezesem UCZKiN - funkcję tę pełniłem w latach 2013-2016. Jako ówczesny kierownik Kliniki Położnictwa i Ginekologii, działającej na bazie UCZKiN, wraz z kierownikiem tamtejszej Pracowni USG, informowałem Zarząd UCZKiN o możliwości przystąpienia do konkursu. Zarząd UCZKiN nie podjął jednak takiej decyzji - brzmi fragment oświadczenia wydanego przez profesora Wielgosia.

Jak dodano, "w tym samym czasie Premium Medical, prywatna klinika, której jestem współzałożycielem, wystąpiła o kontrakt na badania prenatalne i kontrakt takowy uzyskała - jako jeden z wielu podmiotów (zarówno publicznych, jak i prywatnych), które spełniały określone warunki konkursowe".

Lekarze, z którymi rozmawiał nasz reporter, komentują, że sytuacja, której dotyczy ta sprawa, pokazuje problem tzw. podwójnej lojalności, wobec dwóch miejsc pracy, gdy jednym z nich jest prywatna klinika.

Wniosek o kontrolę do NIK

W grudniu ubiegłego roku pismo do Najwyższej Izby Kontroli z prośbą o sprawdzenie tej sprawy złożyła anonimowo grupa pracowników Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

Autorzy pisma do NIK zwracają uwagę, że w latach 2013-2017 roku prof. Wielgoś pełnił funkcję prezesa utworzonej przez Warszawski Uniwersytet Medyczny spółki Uniwersyteckie Centrum Zdrowia Kobiety i Noworodka (UCZKiN), która miała realizować funkcję Kliniki Położnictwa i Ginekologii WUM. Jej szefem od 2010 roku był właśnie prof. Wielgoś.