Wyłącznie woda i czysta ściereczka czy specjalistyczny płyn? Czym czyścić, żeby nie zniszczyć? Sprawdziliśmy, czym najchętniej myją nagrobki odwiedzający warszawskie Stare Powązki. O opinię zapytaliśmy też mistrza kamieniarskiego.

Najważniejsze jest określenie materiału, z jakiego wykonany został nagrobek. Kiedyś popularne było lastryko, które było tanie i dostępne dla większości. Wiele takich grobów możemy znaleźć na cmentarzach. Jak je czyścić?

Wystarczy woda i najzwyklejszy proszek, taki jak do mycia rąk się kupuje - mówi naszej reporterce mistrz kamieniarski Waldemar Snopczyński, który od 1946 roku prowadzi swój zakład przy Starych Powązkach. Do tego szczotka ryżowa, wyszorować, spłukać i gotowe. I żadne chemikalia, bo to tylko niszczy nagrobek - dodaje.

Na Starych Powązkach jest dużo nagrobków z piaskowca. To specyficzny materiał, który chłonie wodę.

Jest jak gąbka, zawsze wilgotny, dlatego właściwie bez przerwy rośnie na nim mech - tłumaczy mistrz Snopczyński. W przypadku takich płyt postępujemy podobnie, jak z tymi z lastryka. Mech zeskrobać szpachelką, potem woda, zwykły proszek i szczotka ryżowa. To wszystko. Są też jakieś chemiczne środki, ale raczej niewiele dają - wyjaśnia. 

W przypadku płyt nagrobnych z granitu, mistrz kamieniarski również odradza specjalistyczną chemię. Tu najlepiej tylko woda i dodatek zwykłego, naszego płynu do mycia naczyń i gąbka - mówi Waldemar Snopczyński. To najtwardszy materiał, ale osiadają na nim wszystkie brudy, siarka - zwraca uwagę. 

Jak usunąć z grobu ślad po zniczu?

Zdarza się, że na grobie pozostaje okrągły ślad od znicza. To trudniejsze zadanie i znów, wiele zależy od materiału.

W granicie najlepiej zeskrobać nadmiar wosku, na przykład żyletką - mówi Snopczyński. Dawniej w zakładzie braliśmy bibułę i żelazkiem się prasowało, a bibuła pochłaniała ten tłuszcz, który wniknął w płytę. Ale można po prostu poczekać, aż ten wosk wypali słońce - sugeruje. 

A teraz posłuchajcie, jakie sposoby na idealnie czyste nagrobki mają warszawiacy.

Opracowanie: