Przed godz. 14:00 usunięto awarię zasilania na lotnisku Chopina w Warszawie. Odprawy i przyloty odbywają się już bez zakłóceń. Niemal wszystkie samoloty startują i lądują zgodnie z rozkładem.
"Służby Lotniska Chopina przywróciły działalność wszystkich systemów operacyjnych mających wpływ na odprawę pasażerów. Loty przylotowe i odlotowe są odprawiane na bieżąco" - poinformował port na portalu X. Podkreślono, że wprowadzone procedury awaryjne "zapewniły nieprzerwane i bezpieczne funkcjonowanie" lotniska od momentu wystąpienia problemu.
Rzeczniczka lotniska Chopina w Warszawie Anna Dermont zapewniała wcześniej, że poranne problemy to nie była awaria spowodowana ingerencją z zewnątrz.
"Dziś w nocy w trakcie prowadzonych testów systemów lotniskowych doszło do awarii zasilania, która spowodowała utrudnienia w odprawie pasażerów i samolotów. Testy były przeprowadzone przy udziale pracowników lotniska, którzy natychmiast podjęli działania w celu usunięcia problemu" - napisano w komunikacie zamieszczonym rano przez lotnisko Chopina na platformie X.
Jak informuje dziennikarz RMF FM Jakub Rybski, na lotnisku Chopina panował rano informacyjny chaos. Nie działały ekrany, które pokazują informacje o odlotach i przylotach.
O poranku reporter RMF FM Michał Dobrołowicz relacjonował, że w hali odlotów są bardzo długie kolejki i zamieszanie. Przed chwilą przyjechaliśmy, nie działają wyświetlacze, byliśmy trochę skołowani, nie wiedzieliśmy, co się dzieje, gdzie się udać - mówił jeden z pasażerów.
Przyszliśmy tu i się pogubiliśmy, żaden ekran nie działa - dodawał inny. Kolejny skarżył się, że na lotnisku nie ma żadnych informacji i pasażerowie są zdezorientowani.
Jak informował rano nasz dziennikarz, część samolotów była opóźniona.
Pasażerowie dzisiejszych lotów proszeni są o przyjazd na lotnisko oraz śledzenie komunikatów portu i przewoźników.


