Dwaj mieszkańcy powiatu wejherowskiego ukradli w pociągu walizkę należącą do obywatelki Brazylii. Nie wiedzieli jednak, że bagaż ma zainstalowany lokalizator. Dzięki sygnałowi z urządzenia funkcjonariusze szybko namierzyli złodziei i odzyskali niemal całą zawartość o wartości 48 tys. zł. Co znajdowało się w walizce?
- Policjanci zatrzymali dwóch mieszkańców powiatu wejherowskiego, którzy w pociągu ukradli walizkę obywatelki Brazylii wartą 48 tys. zł.
- Sygnał z lokalizatora ukrytego w bagażu doprowadził funkcjonariuszy prosto do sprawców.
- W domu złodziei znaleziono też inne przedmioty pochodzące z kradzieży oraz dowody na nieautoryzowane płatności skradzionymi kartami.
- Informacje z Polski i świata znajdziesz na stronie głównej RMF24.pl.
Trójmiejscy kryminalni zatrzymali dwóch mieszkańców powiatu wejherowskiego podejrzanych o kradzież walizki należącej do obywatelki Brazylii. Do zdarzenia doszło 11 października w pociągu relacji Szczecin - Gdańsk Główny.
Z relacji poszkodowanej wynikało, że jej bagaż został skradziony ze stojaka na walizki. W środku znajdowały się markowe torebki, kosmetyki, biżuteria i inne rzeczy osobiste o łącznej wartości 48 tys. zł.
Jak się okazało, w walizce znajdował się lokalizator połączony z telefonem komórkowym właścicielki. To właśnie sygnał z urządzenia doprowadził policjantów do sprawców.
Kiedy lokalizator wskazał dokładne miejsce, funkcjonariusze natychmiast ruszyli na miejsce. We wtorek rano policjanci weszli na teren posesji w jednej z miejscowości powiatu wejherowskiego, gdzie zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 33 i 43 lat.
Funkcjonariusze odnaleźli i zabezpieczyli skradzioną walizkę z prawie całą zawartością.
W domu złodzieja policjanci odkryli też inne przedmioty pochodzące z kradzieży - aparat fotograficzny o wartości 4 tys. zł, który został wcześniej skradziony w Łodzi, oraz telefon komórkowy warty 4,5 tys. zł, którego kradzież zgłoszono w Wejherowie.
W toku śledztwa ustalono, że młodszy z zatrzymanych - 33-latek - ma na swoim koncie także kradzież portfela należącego do turystów z Lubina. W środku znajdowały się karty bankomatowe, którymi mężczyzna próbował dokonywać płatności. Śledczy ustalili łącznie 34 nieautoryzowane transakcje, z czego część z nich podejrzany wykonywał wspólnie ze swoim 43-letnim wspólnikiem.
Obaj mężczyźni usłyszeli już zarzuty. Odpowiedzą m.in. za kradzież walizki w warunkach recydywy, a młodszy z nich dodatkowo za kradzież kart bankomatowych oraz nieautoryzowane płatności. Policja wciąż prowadzi czynności w tej sprawie.
Za kradzież z włamaniem grozi do 10 lat pozbawienia wolności, natomiast za kradzież i przywłaszczenie karty bankomatowej - do 5 lat więzienia.


