Dożywocie - taki wyrok wydał Sąd Apelacyjny w Gdańsku w procesie 22-letniego Patryka D. Mężczyzna zabił swoją byłą dziewczynę, Paulinę. Do zbrodni doszło w okolicach Nowego Dworu Gdańskiego w 2020 roku. Funkcjonariusze przez kilka szukali ciała dziewczyny, bo okazało się, że zabójca poćwiartował ciało i jego fragmenty ukrył w kilku miejscach. W śledztwie Patryk D. przyznał się do winy.

Do zbrodni doszło w 2020 roku w Piotrowie koło Nowego Dworu Gdańskiego. Sąd Apelacyjny w Gdańsku uchylił wcześniejszy wyrok Sądu Okręgowego w Gdańsku, który skazał Patryka D. za morderstwo swojej byłej dziewczyny na 25 lat więzienia.

Mężczyzna udusił 23-letnią Paulinę, a jej ciało poćwiartował i jego fragmenty poukrywał na polu i w lesie w okolicach wsi. Motywem zbrodni miała być zazdrość.

Dziewczyna pochodziła z Balik koło Łomży. Wiosną 2019 roku zerwała z Patrykiem D. Jakiś czas później wyprowadziła się z rodzinnego domu. Z koleżanką wynajęła mieszkanie na warszawskiej Białołęce.

W marcu 2020 roku po sprzeczce ze współlokatorką nagle się wyprowadziła i wyjechała z Warszawy. 

W dniu zaginięcia kobiety jej matka otrzymała SMS: "Mieszkanie mamy na teraz. Chcę trochę czasu dla siebie na własne życie. Żeby spróbować żyć sama. Byłabym wdzięczna za jakieś dwa miesiące bez kontaktu".

Ta wiadomość zaniepokoiła rodzinę, która zgłosiła policji zaginięcie. Funkcjonariusze od początku podejrzewali o zbrodnię byłego chłopaka dziewczyny - 20-letniego wówczas Patryka D. Mężczyzna był widziany z Pauliną w Nowym Dworze Gdańskim, ale początkowo twierdził, że po tym spotkaniu się rozstali.

W maju 2020 roku Patryk D. przyznał się do zabójstwa i złożył obszerne wyjaśnienia. Wskazał śledczym miejsca, gdzie zakopał szczątki dziewczyny. Wykonane badania DNA potwierdziły, że poćwiartowane ciało, to zaginiona Paulina P.

Z ustaleń prokuratury wynika, że najbardziej prawdopodobnym motywem zabójstwa była zazdrość, która doprowadziła do eskalacji emocji.

Wyrok jest prawomocny.