Czteroletnie dziecko zginęło, a jedna osoba trafiła do szpitala. To skutek pożaru na poddaszu wielorodzinnego budynku w Rokitnicy niedaleko Gdańska - informuje reporter RMF FM Kuba Kaługa.

Do pożaru doszło ok. godziny 4 nad ranem.

Nie udało niestety uratować 4-letniej dziewczynki. Jak dowiedział się reporter RMF FM, to mieszkańcy, najpewniej rodzina, wynieśli ją z mieszkania, w którym zaczął się pożar. 

Jeszcze przed przyjazdem straży pożarnej, prowadzona była reanimacja dziecka, niestety lekarz po przyjeździe stwierdził zgon. 

Lokal, w którym najpierw pojawił się ogień, doszczętnie spłonął.

Do szpitala został przewieziony starszy mężczyzna, który podtruł się gazami pożarowymi. 

W sumie z parterowego budynku, w którym było dziewięć mieszkań, ewakuowało się 19 osób.

Na miejscu jest prokuratura i policja. Nadzór budowlany zdecyduje, czy do budynku będą mogli wrócić jego mieszkańcy.