Zachodniopomorscy rolnicy zaostrzają protest. Nie porozumieli się z dyrektorem Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa w sprawie kontrowersyjnej dzierżawy ziemi zagranicznej spółce, dlatego dziś znów wyjeżdżają traktorami na ulice Szczecina.

Rolnicy koło 13 wyruszyli kawalkadą około 20 ciągników z ulicy Bronowickiej, gdzie mieści się oddział Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. W asyście policji jadą przez rondo Uniwersyteckie, aleją Mieszka I i Piastów, dalej Piłsudskiego, przez plac Rodła, ulice Matejki, Zygmunta Starego i Szczerbcową przed urząd wojewódzki. Tam organizują konferencję prasową.

Około godz. 15 kawalkada będzie wracać sprzed urzędu na Bronowicką, tą samą trasą. 

Rolnicy domagają się rozwiązania umowy z francuską spółką, która grunty w Babinku koło Bań w Zachodniopomorskiem dostała w dzierżawę na 20 lat. 

Rolnicy mówią, że to dyskryminacja rodzinnych gospodarstw, do których ziemia ta powinna wrócić. Przed siedzibą szczecińskiego oddziału KOWR protestują od lutego. Jak dotąd wymusili odejście od faworyzujących duże spółki zasad podziału ziemi. Teraz domagają się, by ziemia rolna z gospodarstwa w Babinku trafiła do lokalnych farmerów.