Prace społeczne, odebranie i zakaz posiadania zwierząt – taką karę wymierzył sąd w Siemianowicach Śląskich mężczyźnie oskarżonemu o znęcanie się nad psami. Ma on też wpłacić nawiązkę. Trzymane przez niego na uwięzi zwierzęta nie miały dostępu do wody i pożywienia.

O sądowym finale tej sprawy poinformowali we wtorek siemianowiccy policjanci, którzy wcześniej, wraz z przedstawicielami Stowarzyszenia Opieki Nad Zwierzętami „Nadzieja na Dom”, zabrali psy z tej posesji.

Jak zaznaczają policjanci, właściciel dwóch psów, które trzymał przez cały czas na uwięzi, doprowadził do ich rażącego zaniedbania. 

Zwierzęta nie miały dostępu do wody i pokarmu oraz nie miały robionych obowiązkowych szczepień.

„Sąd wydał wyrok, w którym wymierzył mężczyźnie karę ograniczenia wolności polegającą na nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne, orzekł przepadek zwierząt i ich przekazanie na rzecz Stowarzyszenia +Nadzieja na Dom+ oraz nawiązkę w kwocie 1,5 tys. złotych na przedmiotowe stowarzyszenie. Właściciel odebranych czworonogów ma także zakazane posiadanie jakichkolwiek zwierząt domowych przez okres trzech lat” - poinformowali policjanci.