Ratownicy medyczni uczą się, jak radzić sobie z agresywnymi pacjentami. Szkolenia "Samoobrona w ambulansie" organizują dla pracowników Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach policjanci z Wydziału Doboru i Szkolenia KWP w Katowicach. Warsztaty są bardzo praktyczne – ich część przeprowadzana jest w jeżdżącej karetce. Dziś szkolenie odbyło się na terenie komisariatu autostradowego w Gliwicach.

Nasze szkolenie składa się z kilku elementów: zajęć stacjonarnych, wprowadzenia do poszczególnych technik samoobrony, a finałem jest zastosowanie tych technik w ruchu - w jeżdżącej karetce ratownicy medyczni, pielęgniarki mają możliwość sprawdzić, czy techniki, które zaobserwowali na szkoleniu będą im pomocne w codziennej pracy - mówi nadkomisarz Stanisław Stachowiak z Wydziału Doboru i Szkolenia KWP w Katowicach. Policjanci organizują szkolenia dla ratowników medycznych od 2021 roku.

Podczas ćwiczeń policjant wcielił się rolę agresywnego pacjenta. Było zagrożenie, że pacjent wypnie się z pasów i jest w stanie nas uderzyć, zaatakować. Musimy współpracować z kierowcą, który jest z nami, żeby zatrzymać ambulans i bezpiecznie się z niego ewakuować - mówi jedna z ratowniczek medycznych, biorących udział w szkoleniu.

Przyznaje, że opanowanie agresywnego pacjenta, nawet tylko na ćwiczeniach, wymaga wiele wysiłku. Ratownicy podkreślają, że szkolenia z samoobrony są niezbędne w ich zawodzie. Coraz częściej zdarzają się ataki pacjentów, którzy pod wpływem alkoholu albo środków odurzających stają się agresywni. 

Ratownicy medyczni mogą skorzystać z przycisku "pomoc" umieszczonego na tablecie, który znajduje się w ambulansie. Zgłoszenie trafia automatycznie do dyspozytora medycznego, który następnie kontaktuje się z policją. Wczoraj w Sejmie wiceminister zdrowia Marek Kos poinformował, że ratownicy medyczni używają przycisku "pomoc" około trzech tysięcy razy rocznie i jedynie część z tych alarmów kończy się wezwaniem policji.

Opracowanie: