Nad Jeziorem Paprocańskim w Tychach zakończyła się budowa budynku wypożyczalni sprzętu wodnego i stanowiska dla ratowników – podała we wtorek rzeczniczka tyskiego magistratu Ewa Grudniok.

To dalsza część zagospodarowania północnej części nabrzeża zbiornika - nowe obiekty za ok. 600 tys. zł powstały przy paprocańskich plaży i kąpielisku.

Wybudowano budynek wypożyczalni sprzętu wodnego, budynek z pomieszczeniami dla ratowników oraz punktem pomocy medycznej, powstały także elementy małej architektury, słupy oświetleniowe, tarasy wraz dojściami z drewna ryflowanego. Zdemontowano i wykonano nowy podest wejścia na molo, wykonano i zamontowano przebieralnie - wymieniła Grudniok.

Jezioro Paprocańskie to 130-hektarowy płytki zbiornik położony w południowo-zachodniej części Tychów. Powstał w wyrobisku stworzonym na potrzeby działającej w XVIII i XIX wieku dawnej Huty Paprockiej. Dla mieszkańców regionu jezioro oraz jego okolice są miejscem rekreacji i wypoczynku.

W poprzednich latach gruntowną modernizację przeszedł tamtejszy ośrodek wypoczynkowy. Na wschodnim brzegu powstały nowe obiekty i efektowna architektonicznie promenada. Jej koncepcję i rozwiązania wykorzystano w projektowaniu kolejnych obiektów. Dachy nowych zabudowań tworzą przedłużenie promenady.

W północno-wschodniej części nabrzeża w 2020 r. powstała przystań kajakowa, gdzie mieści się sekcja kajakarska Miejskiego Ośrodka Sportów Młodzieżowych. Powstały tam pomosty, przestrzeń do wodowania i trybuny dla kibiców. Jako drugą część tego kompleksu przewidziano przystań żeglarską.

Tyski samorząd - niezależnie od inwestycji nad Jeziorem Paprocańskim - zmaga się z potrzebą poprawy parametrów fizyko-chemicznych jego wód. Przed laty zasilała je rzeka Gostynka. Gdy w latach 70. i 80. ub. wieku rzekę uregulowano i skierowano wokół zbiornika, doprowadziło to m.in. do jego degradacji.

Obecnie jezioro zasilają głównie spływające z okolicznych lasów wody deszczowe. Latem akwen o średniej głębokości ok. 2 metrów mocno się nagrzewa i intensywnie paruje. Ciepło i brak przepływu w jeziorze sprzyjają zakwitaniu sinic. Od lat miasto pracuje nad rozwiązaniami mającymi m.in. zwiększyć ilość napływającej do zbiornika wody.