34-letni kierowca Fiata Punto zginął w wypadku w Wyrach na Śląsku. Na miejscu zdarzenia nie stwierdzono śladów hamowania - podaje śląska policja.

Do wypadku doszło dziś około godziny 10:50 na drodze wojewódzkiej 928 między Wyrami a Mikołowem.

Kierujący samochodem fiat punto abarth mieszkaniec Wyr, jadąc w kierunku Mikołowa, z niewyjaśnionych przyczyn uderzył w drzewo. 34-latek podróżował sam, zginął na miejscu. Na podstawie przeprowadzonych z udziałem prokuratora oględzin, na miejscu zdarzenia nie stwierdzono śladów hamowania - podaje śląska policja. 

Jak dodają mundurowi, uszkodzenia samochodu wskazują na to, że kierujący jechał ze znaczną prędkością.

Dokładne przyczyny i okoliczności wypadku będą wyjaśniane przez policjantów.