W szpitalu miejskim w Żorach na Śląsku ma być zamknięty oddział położniczy oraz noworodków. Powody są dwa: ekonomiczny oraz spadająca liczba porodów.
O sytuacji finansowej palcówki na ostatniej sesji rady miasta oficjalnie poinformowała radnych prezes szpitala. W ostatnim roku wspomniany oddział przyniósł ponad 3,5 mln złotych strat.
W Żorach systematycznie spada liczba porodów. Kilka lat temu było ich prawie 900. W ubiegłym roku tylko nieco ponad 350.
W związku z trudną sytuacją oddziału i placówki, radni postanowili, że ponad 3 mln zł, które miały być przeznaczone na remont i zakup sprzętu, zostaną przekazane na bieżące funkcjonowanie.
Ostatecznej daty likwidacji jeszcze nie ustalono - mówi RMF FM Adrian Lubszczyk, rzecznik urzędu miasta w Żorach.
Bardzo prawdopodobne, że może to nastąpić za trzy, cztery miesiące. Ten czas potrzebny jest na uregulowanie wszelkich spraw formalnych, w tym także tych, które dotyczą pracowników i zatrudnienia.


