Polska Grupa Górnicza tłumaczy, że mniejsze wypłaty kilkunastu tysięcy pracowników w związku z Polskim Ładem, wynikają z kumulacji w lutym dwóch wypłat: miesięcznej pensji oraz tzw. czternastki - wynika z komunikatu spółki.

W ostatnich dniach pisaliśmy, że według związkowców nawet 70 proc. górników zatrudnionych w Polskiej Grupie Górniczej otrzymało uszczuplone wypłaty w lutym. Wynikało to z regulacji związanych z tzw. Polskim Ładem. Górnicy zapowiadali, że jeśli zarząd PGG tego nie naprawi w jakiś sposób, to możliwe będą protesty.

Do sprawy odniósł się wiceprezes spółki ds. pracowniczych Jerzy Janczewski.

Jak przekazał, PGG zatrudnia 36,5 tys. osób. Na wprowadzonych z początkiem roku zmianach podatkowych straciło tam w wypłatach "na rękę" ok. 700 przedstawicieli wyższej kadry kierowniczej, których miesięczne wynagrodzenia przekraczają 12,8 tys. zł brutto. Pozostali pracownicy - zapewnia firma - osiągają wynagrodzenie netto na dotychczasowym poziomie lub zyskali dzięki wprowadzonej uldze dla klasy średniej. W lutym jednak uszczuplenia wypłat dotknęły znacznie większą liczbę pracowników.

Luty jest miesiącem wyjątkowym ze względu na fakt, że kumulują się zarówno wynagrodzenie za styczeń 2022 r. (wypłacone 10 lutego) oraz nagroda roczna, zwana potocznie czternastką, za 2021 rok. Powoduje to, że znacznie więcej osób przekracza łączny miesięczny przychód 12,8 tys. zł brutto - wyjaśnił wiceprezes Janczewski.

Z wyliczeń PGG wynika, iż 17,5 tys. pracowników nie będzie miało w lutym żadnych zmian w wynagrodzeniach z powodu wdrożenia rozwiązań podatkowych polskiego ładu. Zmiany - w większości na niekorzyść - odczuło natomiast ok. 19 tys. górników. Według informacji związkowców, ich świadczenia były niższe od kilkuset zł do ponad 1 tys. zł, w zależności od charakteru zatrudnienia i wysokości pensji.

Należy jednak zwrócić uwagę na fakt, że ostateczne rozliczenie podatku dochodowego nastąpi po zakończeniu 2022 roku. Wtedy ci pracownicy, którym pobrano większą zaliczkę na podatek dochodowy, a nie przekroczyli w roku kwoty 133 692 zł brutto, otrzymają zwrot podatku w rozliczeniu rocznym - poinformował wiceprezes PGG, zapewniając, iż spółka stara się wyjaśniać pracownikom zawiłości systemu podatkowego.

Związkowcy apelują do Ministerstwa Finansów

O pilne spotkanie z przedstawicielami Ministerstwa Finansów wystąpiła górnicza Solidarność.

Nowe rozwiązania podatkowe uderzają w liczne grupy społeczne czy zawodowe, jednak górnicy są tą grupą, która odczuwa je w sposób szczególny. Pracownicy kopalń ciężko pracują w soboty i niedziele przede wszystkim po to, by utrzymać swoje rodziny, ale z ich pracy, polegającej na produkcji surowca wykorzystywanego do produkcji energii elektrycznej, korzystają także elektrownie oraz cała gospodarka. Tymczasem Polski Ład sprawia, ze ich wynagrodzenia są niższe, co jest zwyczajnie niesprawiedliwe - napisał lider związku Bogusław Hutek.

Podczas spotkania chcielibyśmy podjąć próbę wypracowania zmian, które skutecznie zapobiegną kolejnym przypadkom niesprawiedliwego obniżenia wymiaru górniczych wynagrodzeń - wskazuje szef górniczej "S".

Rekompensat za uszczuplone w związku z Polskim Ładem wypłaty świadczeń domagają się również związkowcy w zatrudniającej ok. 22 tys. osób Jastrzębskiej Spółce Węglowej.

Wystąpimy do pracodawcy, który reprezentuje właściciela, czyli Skarb Państwa, o nadpłatę utraconych środków z winy nieudolnych, warszawskich urzędników. Dopiero co wynegocjowaliśmy porozumienie płacowe, a już wszystkie korzyści płynące z jego zapisów zostały zaprzepaszczone. Przez źle przygotowany Polski Ład górnicy oddali państwu wszystko to, co wcześniej zyskali (...). Nie damy uszczuplić domowych budżetów pracowników JSW - powiedział szef Solidarności w JSW Sławomir Kozłowski, cytowany w portalu górniczej Solidarności.

Polski Ład

Na początku tego roku w życie weszła reforma podatkowa w ramach tzw. Polskiego Ładu. W jej ramach podniesiona została kwota wolna od podatku do 30 tys. zł oraz drugi próg podatkowy do 120 tys. zł. Znikła natomiast możliwość odliczania składki zdrowotnej od podatku. Rząd postanowił wprowadzić także tzw. ulgę dla klasy średniej, w ramach które osoby zarabiające między 5701 zł a 12 800 zł miesięcznie miałyby na zmianach nie stracić. Dla osób zarabiających mniej reforma miała być korzystna, a powyżej - wręcz przeciwnie.

Szybko się jednak okazało, że zmiany nie działają tak, jak zapowiadano. Szereg grup zawodowych, które miały nie tracić, dostało niższe wypłaty. Chodzi m.in. o niektórych nauczycieli czy mundurowych. Rząd wprowadza kolejne ulgi i rozszerzenia, by zniwelować negatywne skutki własnej reformy.