Na karę pięciu i pół roku pozbawienia wolności skazał olsztyński sąd okręgowy byłego dzielnicowego Marcina M., oskarżonego o napady z bronią w ręku na dwa banki - w Pieckach i Rozogach na Mazurach. Wyrok jest nieprawomocny.

Marcin M. został zatrzymany pod koniec marca 2021 r. w związku z napadem na bank w Rozogach, do którego doszło blisko cztery tygodnie wcześniej. Przed zatrzymaniem pracował jako dzielnicowy w Rucianem-Nidzie.

Ile ukradł były dzielnicowy?

Jak ustalono w śledztwie, z banku w Rozogach dzielnicowy ukradł ponad 87 tys. zł., posługując się bronią palną i grożąc pracownikom pozbawieniem życia. Zdaniem prokuratury, w styczniu 2020 r. w podobny sposób dokonał napadu także na bank w Pieckach, skąd ukradł ponad 46 tys. zł.

Marcin. M. przesłuchany w charakterze podejrzanego przyznał się jedynie do napadu w Rozogach i opisał przebieg tego zdarzenia. Jako motywy swojego działania podał problemy finansowe i rosnące długi.

Proces przed olsztyńskim sądem trwał od końca stycznia 2022 r. Na wniosek stron sąd wyłączył jawność rozprawy, z uwagi na ważny interes osób prywatnych.

"Obowiązek naprawienia szkody w całości"

Oskarżony w pierwszym dniu procesu oświadczył, że podtrzymuje wyjaśnienia złożone w postępowaniu przygotowawczym i odpowiadał na pytania stron - poinformował PAP rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Olsztynie Olgierd Dąbrowski-Żegalski.

Sąd uznał Marcina M. za winnego popełnienia obu zarzucanych czynów. Według sądu, oskarżony działał nie tylko na szkodę napadniętych banków, ale również na szkodę dwóch towarzystw ubezpieczeniowych.

Cytat

Sąd wymierzył za to oskarżonemu karę łączną 5 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz orzekł wobec niego obowiązek naprawienia szkody w całości. Ponadto, orzekł wobec Marcina M. obowiązek zadośćuczynienia pięciu osobom pokrzywdzonym, poprzez zapłatę im kwoty po 2,5 tys. zł
- podał rzecznik.

Gdy Marcin M. napadał na banki miał tytuł "dzielnicowego roku".

Wyrok w tej sprawie jest nieprawomocny.