Szczęście w nieszczęściu miał mężczyzna, który nocą wpadł do bagna, z którego nie był w stanie się wydostać. Zdołał jednak zatelefonować i wezwać na pomoc służby w Gorzowie Wielkopolskim.

W nocy z poniedziałku na wtorek gorzowscy policjanci otrzymali zgłoszenie od mężczyzny, który zaalarmował służby, że wpadł do bagna i się zapada. Zaraz urwał się z nim kontakt.

Było już po północy. Do akcji ruszyły policyjne patrole, na pomoc wezwano także strażaków.

Jak podaje policja, udało się ustalić, że mężczyzna dzwonił z okolic ulicy Śląskiej. Poszukiwania nie były jednak łatwe. Służby przeczesywały okoliczne pola, by znaleźć zbiornik wodny.

W końcu ratownicy natrafili na poszukiwanego mężczyznę po tym, jak najpierw nawiązali z nim kontakt głosowy.

Zziębnięty mężczyzna był kilkanaście metrów od brzegu i nie był w stanie wyjść ze zbiornika. Za pomocą liny wyciągnęli go strażacy.

Karetka pogotowia przewiozła go do szpitala.