Prawie 30 tys. zł straciła mieszkanka powiatu zamojskiego, która uwierzyła, że mężczyzna poznany na popularnym portalu społecznościowym jest amerykańskim wdowcem i pracuje na platformie wiertniczej. Oszust zdobył zaufanie kobiety, by wyłudzić pieniądze.

Nowy znajomy 72-latki przedstawił się jako 68-letni samotny wdowiec, pracujący na statku wiertniczym. Utrzymywali ze sobą codzienny kontakt, korespondując za pośrednictwem portalu społecznościowego lub komunikatora. Zaczęli planować wspólną przyszłość, znajomy miał przyjechać do Polski.

W jednej z wiadomości 68-latek poinformował, że na jego statku zepsuł się silnik, musiał zapłacić za jego naprawę, w przeciwnym razie trafi do więzienia. Wtedy padła pierwsza z próśb o pożyczkę. Takich próśb było więcej - relacjonuje Dorota Krukowska - Bubiło, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.

Za każdym razem zatroskana o losy znajomego seniorka przelewała pieniądze na wskazane przez niego rachunki bankowe. Kobieta przekazała mu w sumie prawie 30 tys. zł. Mężczyzna prosił o kolejne wpłaty twierdząc, że pieniędzy potrzebuje m.in. na zakup biletu lotniczego do Polski. Tych próśb 72-latka już nie spełniła, bo bliscy wytłumaczyli jej, że została w perfidny sposób zmanipulowana i oszukana. Kobieta zerwała znajomość i zawiadomiła policję.

Policjanci apelują o szczególną ostrożność przy zawieraniu nowych znajomości przez Internet i o to, by nie przekazywać  pieniędzy na konta osób, których nie znamy w realnym świecie. Matrymonialni oszuści często zapewniają swoje ofiary o chęci budowania wspólnej przyszłości, zacieśniają relacje i budują zaufanie, aby po pewnym czasie poprosić o pożyczkę. Później znikają z pieniędzmi.