Pilot szybowca awaryjnie lądował na polu w powiecie biłgorajskim i uderzył w drzewo. Samodzielnie wyszedł z kabiny i wezwał pomoc - poinformowała straż pożarna.

Po godz. 16:00 pilot szybowca z powodu braku prądów wznoszących był zmuszony alarmowo lądować na polu w miejscowości Rapy Dylańskie. Nie udało mu się w porę zatrzymać maszyny i uderzyła ona w drzewo.

Pilot samodzielnie wyszedł z kabiny i wezwał pomoc - przekazała Komenda Powiatowa PSP w Biłgoraju na Facebooku. 

W komunikacie dodano, że na miejscu zdarzenia działały trzy zastępy straży pożarnej, policja i pogotowie.

O zdarzeniu powiadomiona została również Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych - poinformowano.