Blisko 800 kilogramów węgla wynieśli z domu na niezamieszkałej posesji w gminie Wąwolnica na Lubelszczyźnie dwaj mężczyźni. Zostali zauważeni przez czujnego sąsiada. Za usiłowanie kradzieży z włamaniem grozi im do 10 lat więzienia.

Dwaj mieszkańcy gminy Garbów wypatrzyli, że w domu na niezamieszkałej posesji znajduje się węgiel - surowiec niezwykle pożądany w związku z obecnymi trudnościami w jego zakupie. Wyposażeni w łopatę, taczkę i worki, próbowali wynieść opał. Zauważył ich właściciel sąsiedniej działki, na której zostawili samochód.

Mężczyźni zdążyli napełnić 28 worków i część z nich umieścili już na przyczepce samochodowej. W sumie było to blisko 800 kilogramów węgla o wartości ponad 2600 złotych - poinformowała komisarz Ewa Rejn-Kozak, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Puławach.

39 i 44-latek trafili do policyjnego aresztu. Odpowiedzą za usiłowanie kradzieży z włamaniem. Policjanci sprawdzają, czy mężczyźni mają coś wspólnego z kradzieżą jabłek, które zniknęły z tej samej posesji kilka dni wcześniej.