78 lat temu skończyła się bitwa o Monte Cassino. Wyjątkowo zacięta i krwawa. Ze wzgórza klasztornego, na którym zawisła polska flaga, odegrano hejnał mariacki, żeby podkreślić, że to Polacy zdobyli wzgórze. Tak jest również w Lublinie od siedmiu lat, gdy przy ulicy Bohaterów Monte Cassino stanął pomnik upamiętniający męstwo uczestników tej bitwy.

Specyfiką lubelskich uroczystości stało się, że rozpoczynają się w samo południe od odegrania hejnału mariackiego przez wojskowego trębacza - na pamiątkę sygnału, jaki na rozkaz generała Władysława Andersa o g. 12.00 odegrał 18 maja 1944 pod murami klasztoru na Monte Cassino trębacz 3 Dywizji Strzelców Karpackich, plutonowy Emil Czech. 

Pamiętajmy, że zwycięstwo Polaków 18 maja 1944 roku kończyło bitwę, która trwała tam od stycznia. Kolejne alianckie siły nie były w stanie przełamać niemieckiego oporu. Zrobili to Polacy  - mówi Maciej Szymczak z Fundacji Nieopodległości.

Polska bitwa pod Monte Cassino trwała tydzień. Pierwszy szturm rozpoczął się w nocy z 11 na 12 maja. Walka była niezwykle krwawa. Mieliśmy okazję w Fundacji Niepodległości organizować kilkukrotnie edukacyjne wyjazdy dla młodzieży. Nasi koledzy rekonstruktorzy, którzy są specjalistami od tego okresu historii, demonstrowali licealistom w terenie, w którym nachylenie momentami dochodzi do 60 stopni zamaskowane pozycje, które młodzież miała odnaleźć w odległości 15 metrów od siebie. Nie byli w stanie tego zrobić. Na gwizdek z kamiennego schronu wychodził rekonstruktor, demonstrując jak doskonale był ukryty w tamtym terenie niemiecki doborowy przeciwnik - opowiadał Szymczak. 

Przeciwnikami Polaków była niemiecka, doborowa dywizja spadochronowa, żołnierze zaprawieni w boju i doskonale wyposażeni. Pierwszy szturm spłyną krwią po stokach wzgórz otaczających Monte Cassino. Wola walki i determinacja powodowały, że polscy żołnierze momentami, gdy kończyła się amunicja a nie docierało zaopatrzenie, walczyli wręcz, a nawet kamieniami tłukąc Niemców. Złamali w końcu opór. Niemcy wycofali się z klasztoru, który był kluczowy w walce o przełamanie linii Gustawa.

Obok posterunku honorowego wystawionego przez 19 Lubelską Brygadę Zmechanizowaną, Fundacja Niepodległości wystawiła posterunek w historycznych mundurach i z uzbrojeniem żołnierzy 2 Korpusu Polskiego, walczącego pod Monte Cassino pod dowództwem gen. Władysława Andersa. Zaprezentowano trzy historyczne pojazdy wojskowe z kolekcji Muzeum Polskich Sił Zbrojnych: 

  •  samochód Willys Ford GPW "Jeep"  - w barwach 5 Kresowej Dywizji Piechoty,
  •  Daimler "Dingo" - opancerzony wóz zwiadu i łączności - z dowództwa 2 Korpusu Polskiego, z symbolicznym napisem "NADZIEJA" na burcie
  •  M3 A1 White "Scout Car" - pancerny wóz dowódcy z 15 Pułku Ułanów Poznańskich.


Pomnik Bohaterom Monte Cassino został wzniesiony staraniem mieszkańców Lublina, przy wsparciu Fundacji Niepodległości, w roku 2015.