Cztery osoby zostały zatrzymane w Zamościu w sprawie śmiertelnego pobicia 16-latka. Do tragedii doszło wczoraj po południu. W rękach policji jest 17-latek i troje 16-latków, w tym dziewczyna. Wszyscy są z okolic Zamościa.

Jak informuje dziennikarz RMF FM Krzysztof Kot, najstarszy z podejrzanych noc spędził w policyjnej izbie zatrzymań, pozostali trafili do izby dziecka. Na razie nie wiadomo, dlaczego skatowali 16-latka.

Policjanci będą ustalać, kto miał jaki udział w tym zdarzeniu. Zabezpieczony został monitoring. Są też świadkowie zdarzenia.

O ewentualnych zarzutach zadecyduje prokurator. Śledztwo przejęła Prokuratura Okręgowa w Zamościu.

Do tragedii doszło wczoraj przed godz. 16 w rejonie ul. Piłsudskiego w Zamościu. Na miejscu nastolatkowi była udzielana pomoc medyczna, ale mimo podjętej akcji reanimacyjnej jego życia nie udało się uratować - mówiła nam wczoraj Katarzyna Szewczuk z zamojskiej policji.

Z początkowych ustaleń policji wynikało, że chłopiec został pobity przez dwóch nastolatków w wieku ok. 16, 17 lat. Napastnicy mieli uderzać go rękoma i kopać po całym ciele.

Na miejscu pracował m.in. przewodnik z psem.