Do nietypowego wypadku doszło w piątek wieczorem w miejscowości Strzałkowo w Łódzkiem. Na jezdnię nagle wbiegły dwa konie. 75-letni kierujący fordem uderzył w jedno ze zwierząt. Nieprzytomnego kierowcę przewieziono do szpitala. Konia trzeba było uśpić.

Do wypadku doszło w piątek przed godz. 19 w Strzałkowie (pow. radomszczański, woj. łódzkie).

Jak wynika ze wstępnych ustaleń policji, na jezdnię nagle wbiegły dwa konie, tuż przed nadjeżdżającego forda. 75-letni kierujący autem uderzył w jedno ze zwierząt.

Mężczyzna, jak informują policjanci z Radomska, został poszkodowany. Strażacy, przy użyciu specjalistycznego sprzętu, wydobyli go z pojazdu, a następnie nieprzytomnego przewieziono do szpitala.

Niestety, koń, w którego uderzył ford, musiał zostać uśpiony przez lekarza weterynarii.

Na miejscu wypadku pojawił się właściciel zwierząt. Oświadczył policjantom, że konie spłoszyły się i wybiegły na drogę.

Policja wyjaśnia okoliczności zdarzenia.