Dwie osoby zginęły w pożarach, do których doszło w nocy z soboty na niedzielę w Będkowie (pow. tomaszowski) i w Łodzi. W jednym przypadku przyczyną tragicznego zdarzenia było zaprószenie ognia przez lokatora, który zasnął z zapalonym papierosem.

Dwie osoby zginęły w pożarach w woj. łódzkim.

Do pierwszego pożaru doszło około północy w Będkowie (pow. tomaszowski), gdzie palił się drewniany dom jednorodzinny. Zginął 50-letni mężczyzna. Przyczyna zdarzenia nie jest jeszcze znana.

Z kolei drugi pożar zdarzył się w samej Łodzi. 

Przed godz. 7 w niedzielę straż pożarna została wezwana do pożaru mieszkania w budynku wielorodzinnym przy ul. Marii Piotrowiczowej w Łodzi. Jeszcze przed przybyciem strażaków z obiektu ewakuowało się osiem osób. W wyniku zdarzenia ranny został 55-letni lokator budynku. Śmierć poniósł 84-letni mężczyzna. Przyczyną pożaru było zaprószenie ognia przez lokatora, który zasnął z zapalonym papierosem - poinformował PAP rzecznik wojewódzkiej straży pożarnej mł. bryg. Jędrzej Pawlak.