Prezes Polskiego Związku Narciarskiego uspokoił kibiców, którzy martwią się stłuczoną stopą najlepszej polskiej biegaczki. "Trener Wierietelny zapewnił mnie, że z Justyną wszystko jest w porządku" - powiedział Apoloniusz Tajner w rozmowie z RMF FM.

Justyna Kowalczyk, która trenuje do igrzysk w Soczi we włoskiej miejscowości Santa Caterina, zamieściła wczoraj na swoim Facebooku zdjęcie opuchniętej stopy. Mocno stłuczona. Było podbramkowo. Myślę jednak, że zdążymy - podpisała zdjęcie nasza biegaczka.

Nie wiadomo jednak, kiedy dokładnie ani w jakich okolicznościach doszło do tego urazu. Team Kowalczyk jest bardzo tajemniczy, trener Wierietelny nie chciał rozmawiać z RMF FM w tej sprawie. Skontaktowaliśmy się więc z prezesem PZN.

Rozmawiałem z trenerem Aleksandrem Wierietelnym, wszystko jest na dobrej drodze, to jest drobna sprawa - mówił nam Tajner i dodał, że Kowalczyk jest pod opieką dwóch fizjoterapeutów i nie potrzebuje dodatkowej pomocy od związku.

Zawodniczkę z Kasiny Wielkiej czeka w ten weekend start w Pucharze Świata - w sobotę w Dobbiaco na 10 km techniką klasyczną. Polka natomiast zrezygnowała z niedzielnego sprintu techniką dowolną. W tym czasie będzie już w drodze do Soczi.

Igrzyska rozpoczną się 7 lutego. W dwóch wcześniejszych olimpijskich występach - w Turynie i Vancouver - Kowalczyk wywalczyła cztery medale: złoty, srebrny i dwa brązowe. 

(mal)