Loty w Oberstdorfie. Cierpliwość się opłaca! Przekonali się o tym polscy skoczkowie, którzy po dwóch nie do końca udanych konkursach w Oberstdorfie, w niedzielę zaprezentowali się fantastycznie. Kamil Stoch wygrał konkurs, trzeci był Dawid Kubacki, czwarty Piotr Żyła, a szósty Jakub Wolny. To było 32. zwycięstwo Kamila Stocha w zawodach Pucharu Świata w skokach narciarskich. Na podium cyklu stanął po raz 64.

Już od początku kwalifikacji organizatorzy walczyli z trudnymi warunkami pogodowymi. Wiał silny wiatr, opady śniegu były intensywne. Kwalifikacje zaczynały się z 17. belki startowej, a kończyły z 13. 

Konkurs lotów w Oberstdorfie rozpoczął się punktualnie, ale został przerwany po zaledwie pięciu skokach. Powodem przerwania zawodów był silny wiatr i intensywne opady śniegu. Zawody ruszyły ok. 16.40, ale pytania o to, czy kontynuowanie konkursu jest bezpieczne dla skoczków znów się pojawiły, gdy Tomasz Wancura nie zdołał poprawnie wylądować i doznał bolesnego upadku. Zdecydowano, że rywalizacja będzie kontynuowana. Jak się później okazało, przyniosło to szczęście polskim zawodnikom.

Pierwszym z Polaków, który pojawił się na belce startowej, był Jakub Wolny (216 m), później skakał Kamil Stoch (214,5 m), Dawid Kubacki (207 m), Piotr Żyła (217 m). Takie wyniki sprawiły, że Wolny był 3., Żyła 4., Stoch 5., a Dawid Kubacki 7.


Jeszcze lepiej wyglądała  - jeśli chodzi o wyniki naszych reprezentantów - druga seria. Dawid Kubacki skoczył w niej 228 m. Kamil Stoch skoczył 227, 5 m. Wcześniej wylądował Piotr Żyła (220, 5 m). Najmłodszy z naszych reprezentantów, Jakub Wolny osiągnął 211,5 m. 

Przy słabszych skokach Kobayashiego i pozostałych rywali oznaczało to, że czterech Polaków znalazło się w najlepszej szóstce. Konkurs wygrał Kamil Stoch, trzeci był Dawid Kubacki, czwarty Piotr żyła, a szósty Jakub Wolny! Ten konkurs na pewno zapadnie w pamięć polskim kibicom! 

W niedzielę Dawid Kubacki po raz dziewiąty stanął na podium zawodów Pucharu Świata w skokach narciarskich.


Zwycięstwo Kamila Stocha sprawiło, że skoczek umocnił się na szóstym miejscu w klasyfikacji wszech czasów.

Na czele rankingu jest Gregor Schlierenzauer. Austriak ma w dorobku 53 zwycięstwa i nadal jest aktywnym zawodnikiem, ale po raz ostatni stanął na najwyższym stopniu podium 6 grudnia 2014 roku. Drugi jest Fin Matti Nykaenen - 46 triumfów, a trzeci Adam Małysz - 39. Obaj już zakończyli kariery sportowe. Stoch ma 32. zwycięstwa.

Zaskakujące wykonanie polskiego hymnu

Przywilejem zwycięzców jest, że w czasie dekoracji odgrywany jest hymn kraju, z którego pochodzi skoczek. Po zwycięstwie Kamila Stocha odegrano "Mazurka Dąbrowskiego", ale jego wykonanie pozostawiało wiele do życzenia. Kibice zwrócili uwagę, na "wolne" i "smutne" wykonanie na Twitterze.


Weekendowe loty w Oberstdorfie

Dwa pierwsze konkursy, rozegrane w piątek i sobotę, nie były do końca udane dla ekipy trenera Stefana Horngachera. W pierwszym drugi był Dawid Kubacki, ale o pechu mogli mówić czwarty Piotr Żyła i piąty Kamil Stoch. Obaj trafili w serii finałowej na niekorzystne warunki wietrzne i choć po pierwszej byli na czele, swoich pozycji nie zdołali utrzymać. Konkurs niespodziewanie wygrał 19-letni Słoweniec Timi Zajc, który odniósł pierwsze w karierze pucharowe zwycięstwo.

W sobotę na podium nie było Polaków, zawody wygrał lider klasyfikacji generalnej PŚ Japończyk Ryoyu Kobayashi. Piotr Żyła, drugi po pierwszej serii, ostatecznie był czwarty, a Kamil Stoch szósty. Trzykrotny mistrz olimpijski przyznał, że pierwszy sobotni skok nie był dobry.Innym też się należy miejsce na podium. Zrobiłem, co mogłem, starczyło na szóste miejsce - powiedział reporterowi TVP.

Po zwycięstwie Japończyk umocnił się na pozycji lidera w klasyfikacji generalnej. O 470 punktów wyprzedza Austriaka Stefana Krafta, a trzeci Stoch traci już 522.

Dziś do rywalizacji ponownie przystąpi sześciu Polaków. Obok Żyły, Stocha i Kubackiego będą to także Jakub Wolny, Stefan Hula i Paweł Wąsek.