Szef kampanii wyborczej Prawa i Sprawiedliwości Tomasz Poręba zaprezentował nowy spot wyborczy tej formacji. Jego tematem przewodnim jest przyjmowanie uchodźców.

Poręba mówił, że stawką nadchodzących wyborów samorządowych jest bezpieczeństwo. Bezpieczeństwo w wymiarze osobistym, bezpieczeństwo rodziny, bezpieczeństwo socjalne myślę, że jest bardzo ważne dla każdego Polaka - powiedział. Dodał, że zarówno on jak i PiS uważają, że dla Polaków w kontekście bezpieczeństwa ważna jest sytuacja międzynarodowa, w tym m.in. zagrożenia wynikające z migracji. Mówił, że za czasów rządów PO polityką wobec nielegalnych imigrantów było wyrażanie zgody "na przyjmowanie nielegalnych migrantów w Polsce, tysięcy nielegalnych migrantów w Polsce".

Ta polityka - dodał szef sztabu PiS - została poparta na szczeblu lokalnym 30 czerwca 2017 r., kiedy to politycy PO, samorządowcy rządzący największymi miastami w Polsce podpisali deklarację "o współdziałaniu miast Unii Metropolii Polskich w dziedzinie migracji".

Do dzisiaj ani Grzegorz Schetyna, ani ci właśnie prezydenci największych polskich miast tych słów nie odwołali, oni się z tych deklaracji nie wycofali. Nie wycofał się przewodniczący Platformy pan Grzegorz Schetyna, nie wycofali się związani z Platformą prezydenci - zauważył Poręba. Nawiązał też do tego, że szef PO zapowiadał w kampanii wyborczej, że PO będzie chciała zlikwidować urzędy wojewódzkie, które - jak podkreślał Poręba - "są przedstawicielem rządu w terenie i realizują jego politykę".

Platforma przez likwidację urzędów wojewódzkich chce oddać władzę na poziomie regionów, na poziomie miast, tym właśnie osobom, prezydentom, którzy chcą, aby w Polsce byli nielegalni migranci. To jest clou programu Platformy, który dotyczy nielegalnej migracji - stwierdził polityk PiS. Dodał, że gdy przedstawiciele PO będą rządzić w regionach "to może to bezpieczeństwo być bardzo zagrożone właśnie w tym wymiarze nielegalnej migracji".

W zaprezentowanym spocie przedstawiane są wypowiedzi Grzegorza Schetyny dot. likwidacji urzędów wojewódzkich. W spocie pojawia się nagłówek: "Czy tak może wyglądać rok 2020?". Po tej informacje przedstawiony jest telewizyjny serwis informacyjny, w którym czytane są wiadomości brzmiące: "Mija rok od kiedy Platforma Obywatelska zlikwidowała urzędy wojewódzkie", "Samorządowcy Platformy Obywatelskiej szykują się do przyjęcia uchodźców", "Wbrew decyzji polskiego rządu Grzegorz Schetyna zapowiedział przyjmowanie uchodźców", "W ramach przydziałów pojawiły się enklawy muzułmańskich uchodźców", "55 ofiara ataku", "Dziś mieszkańcy boją się wychodzić po zmroku na ulicę. Napady na tle seksualnym, akty agresji stały się codziennością mieszkańców". Informacje te ilustrowane są przypadkami przemocy i agresji. "Czy będziemy czuli się bezpiecznie jeśli PO to zrealizuje?" - pada pytanie w spocie.

Na spot PiS bardzo mocno zareagował portal uchodźcy.info, który na swoim profilu na Facebooku napisał, że to klasyczne zarządzanie strachem. "Opiera się ona na konstruowaniu, nakierowywaniu oraz skutecznym podsycaniu lęków społecznych, w konsekwencji czego, osoba lub osoby zarządzające strachem mogą postawić się w roli obrońcy"


Grabiec o spocie PiS: Nie wykluczamy procesu

Do sprawy spotu odniósł się w rozmowie z dziennik.pl rzecznik PO Jan Grabiec: To gest rozpaczy wynikający ze słabnących notowań - komentuje.

W ostatnim sondażu CBOS PiS zanotował 5-procentowy spadek poparcia w porównaniu z notowaniami sprzed miesiąca.

Grabiec nie wyklucza, że prawnicy PO będą analizować spot pod kątem procesu wyborczego.


PO zainaugurowała w niedzielę kolejną akcję "konwój wstydu", tym razem poświęconą premierowi Mateuszowi Morawieckiemu. W całym kraju pojawić się mają mobilne billboardy z wizerunkiem szefa rządu. Chcemy pokazać jaki naprawdę jest Mateusz Morawiecki - mówili posłowie PO. Więcej na ten temat możecie przeczytać tutaj. 

Na początku kampanii samorządowej pomiędzy PiS i PO rozegrała się "wojna billboardowa". Koalicja Obywatelska PO i Nowoczesnej prowadziła kampanię wyborczą w polskich miastach billboardami z wizerunkiem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Na banerach oprócz zdjęcia prezesa PiS zamieszczono również hasło "PiS wziął miliony", które dopełniają podtytuły m.in: "a wszystko drożeje", "i chce być bezkarny", "a tanich mieszkań nie ma".

W odpowiedzi PiS zaprezentował na konferencji prasowej billboard przedstawiający twarz dziecka z napisem "PiS odebrał złodziejom miliony i dał je dzieciom".


Wybory samorządowe odbędą się w najbliższą niedzielę, a cisza wyborcza będzie obowiązywała od soboty. Z kolei 4 listopada odbędzie się druga tura głosowania na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast.

(mn)