W jednym z lokali wyborczych w Kole głosującym udostępniane były ścieralne długopisy. Sprawa jest wyjaśniana – poinformowała sierż. Weronika Czyżewska z KPP w Kole.

Mogę potwierdzić, że taka sytuacja rzeczywiście miała miejsce. Do Komendy Powiatowej Policji w Kole wpłynęło zgłoszenie, że w jednym z lokali wyborczych były używane długopisy zmazywalne - powiedziała PAP sierż. Weronika Czyżewska z KPP w Kole. Szczegóły zdarzenia są obecnie ustalane. Na razie jest zbyt wcześnie, by podać więcej szczegółów dotyczących tej sytuacji - dodała.

Czyżewska wskazała, że o udostępnianiu wyborcom w lokalu długopisów, których ślad można dowolnie zmazać, poinformował policję jeden z wyborców.

Od chwili obowiązywania ciszy wyborczej, liczba incydentów związanych z jej naruszeniem wyniosła w całej Wielkopolsce 55 przypadków. Jak tłumaczył PAP mł. asp. Piotr Garstka z wielkopolskiej policji, zgłoszenia dotyczyły głównie kradzieży, niszczenia oraz zrywania plakatów i banerów wyborczych. Policji zgłoszono także kilkanaście przypadków łamania ciszy wyborczej w internecie.

Przypadki naruszenia ciszy wyborczej zanotowano m.in. w Poznaniu, Pile, Lesznie, Wolsztynie, Wrześni, Jarocinie i w Koninie.

Do naruszenia ciszy wyborczej dochodziło w Wielkopolsce także w sobotę. W Śremie jeden z mieszkańców jeździł po mieście samochodem, na którym naklejony był plakat wyborczy jego żony. Jak poinformowała PAP nadkom. Ewa Kasińska z KPP w Śremie, mężczyzna ukarany został mandatem karnym w wysokości 50 zł. Funkcjonariuszom tłumaczył, że poruszając się samochodem z naklejonym na nim plakatem "nie miał świadomości, że w ten sposób narusza on ciszę wyborczą".

W odbywających się w niedzielę wyborach samorządowych Polacy wybiorą blisko 47 tys. radnych i 2,5 tys. włodarzy. Uprawnionych do głosowania jest ponad 30,24 mln osób; wybory odbywają się w 26 983 obwodach.

(m)