Senat Stanów Zjednoczonych zatwierdził jednogłośnie nominację republikańskiego senatora Marca Rubio na stanowisko sekretarza stanu USA w administracji nowego prezydenta USA Donalda Trumpa. Za jego kandydaturą było 99 głosów, nikt nie głosował przeciw. Rubio jest surowym krytykiem Chin i orędownikiem Izraela.

Marco Rubio, wieloletni członek senackich komisji ds. zagranicznych i wywiadu, bez problemu przeszedł przesłuchanie potwierdzające przed komisją spraw zagranicznych Senatu i objął stanowisko sekretarza stanu USA. 

Jest on pierwszym nominatem nowego prezydenta Donalda Trumpa, zatwierdzonym przez izbę wyższą amerykańskiego Kongresu.

Głosowania nad kolejnymi nominacjami mają odbyć się w tym tygodniu.

Kim jest Marco Rubio?

53-letni Rubio jest surowym krytykiem Chin i orędownikiem Izraela. Jako syn imigrantów z Kuby naciskał na podjęcie stanowczych działań przeciwko rządzonej przez komunistów wyspie i jej sojusznikom, zwłaszcza rządowi prezydenta Wenezueli Nicolasa Maduro. 

Podczas przesłuchania potwierdzającego ostrzegł, że Stany Zjednoczone muszą zmienić kurs, aby uniknąć większego uzależnienia od Chin i obiecał zdecydowaną politykę zagraniczną skupioną na amerykańskich interesach. 

Ocenił też, że USA mogą być zmuszone zmierzyć się z perspektywą chińskiej inwazji na Tajwan do 2030 r. 

Rubio jest także orędownikiem zakończenia wojny na Ukrainie, ale jego zdaniem porozumienie z Rosją wiązałoby się z ustępstwami zarówno ze strony Moskwy, jak i Kijowa. 

Podczas przesłuchania mówił, że Ukraina powinna zrezygnować ze swojego celu, jakim jest odzyskanie całego terytorium, które Rosja zajęła w ciągu ostatniej dekady. 

Rubio jest pierwszą osobą pochodzenia latynoskiego, która pełni funkcję najwyższego dyplomaty USA.

Od ostrej krytyki Trumpa do bliskiej współpracy

Marco Rubio był głównym rywalem i ostrym krytykiem Donalda Trumpa w wyścigu o republikańską nominację na prezydenta w wyborach 2016 r.

Zarzekał się wówczas, że nigdy nie pozwoli, by "szarlatan" Trump przejął władzę nad partią. Po wyborczym zwycięstwie Trumpa jednak znacznie zbliżył się do niego, doradzając mu m.in. przed debatą z Joe Bidenem w 2020 r., a w obecnym roku był w gronie rozważanych kandydatów na wiceprezydenta.

Pierwotnie polityk należał do największych "jastrzębi" w sprawach polityki zagranicznej, lecz z biegiem czasu jego poglądy ewoluowały w kierunku podejścia "America First" wyrażanego przez Trumpa. 

Mimo początkowego poparcia dla Ukrainy podczas przeciągającego się sporu o pakiet środków dla Kijowa Rubio był jednym z przeciwników ustawy, domagając się ostrych reform imigracyjnych.