Do sztabu Bronisława Komorowski dołączył Władysław Kosiniak-Kamysz. Prezydent uzyskał bowiem poparcie Polskiego Stronnictwa Ludowego. W sztabie pracował też będzie Sławomir Rybicki.

O zmianach w sztabie Komorowski poinformował w TVN24. Już są te zmiany, dlatego, że uzyskałem poparcie także i Polskiego Stronnictwa Ludowego, razem z aparatem ich sztabu wyborczego - powiedział prezydent. Władysław Kosiniak-Kamysz będzie odtąd częścią tej wspólnej machiny składającej się z dwóch równolegle funkcjonujących aparatów, na czele którego to zespołu będzie stał jako osoba koordynująca Sławomir Rybicki - dodał Komorowski.  

Kosiniak-Kamysz będzie zajmował się prowadzeniem kampanii na wsi, a prace sztabu będzie koordynował Sławomir Rybicki.

Wczoraj szef PSL, wicepremier Janusz Piechociński poinformował, że władze jego partii postanowiły zwrócić się do wyborców Stronnictwa, by w drugiej turze wyborów prezydenckich poparli ubiegającego się o reelekcję prezydenta Bronisław Komorowskiego. 

Wczoraj w Kontrwywiadzie RMF FM Robert Tyszkiewicz, szef sztabu wyborczego Bronisława Komorowskiego mówił, że "pan prezydent reaguje złością i wściekłością" na wyniki I tury. O żadnej wściekłości nie może być mowy. Wydaje mi się, to jakieś przeinaczenie - powiedział Komorowski w TVN24.

Tuż po zakończeniu "Faktów po Faktach" Tyszkiewicz napisał na Twitterze, że w wywiadzie dla RMF FM "niefortunnie użył słowa".

W pierwszej turze Andrzej Duda otrzymał 34,76 proc. poparcia; Bronisław Komorowski - 33,77 proc. Druga tura wyborów prezydenckich odbędzie się 24 maja. 

(mpw)