Popierające kandydatów martwe dusze, czyli osoby dawno nieżyjące, pozbawieni praw wyborczych, podpisy niewłaściwymi albo nieaktualnymi nazwiskami, poparcie udzielane bez złożenia podpisu - to najbardziej bulwersujące wady list poparcia. Na ich podstawie PKW odmówiła wczoraj zarejestrowania dwóch z 17 zgłoszonych kandydatów w wyborach prezydenckich. Dawid Jackiewicz i Wiesław Lewicki nie dostarczyli wymaganej liczby po 100 tys. poprawnych podpisów, choć przynieśli ich łącznie 300 tys.

Prawie połowa nieważna

Dawid Jackiewicz przyniósł do PKW 11 tys. arkuszy zawierających 148 804 podpisy poparcia, jednak podczas weryfikacji stwierdzono, że 66 540 z nich zawiera wady, niepozwalające na ich uznanie. W tej sytuacji PKW odstąpiła od szczegółowego badania pozostałych, bo nawet gdyby wszystkie były bez zarzutu - nie zebrałoby się ich wymagane 100 tys.

Najczęstszą wadą było aż 28 954 nieścisłości związanych z adresami udzielających poparcia. W dokumentach PKW kolejny raz odnotowano przy tej okazji, że wyborcy zwykle znają swój adres. 11 617 usterek dotyczyło danych PESEL, a aż 7294 - samych imion i nazwisk osób, udzielających kandydatowi poparcia.

Najbardziej podejrzane

Jak zauważa PKW, 7239 podpisów złożyły w zdecydowanej większości kobiety, których nazwiska były rozbieżne z figurującymi dziś w Centralnym Rejestrze Wyborców. Albo więc popierające kandydata panie masowo zapominały, że wychodząc za mąż zmieniły nazwisko, albo do PKW trafiły ich nieaktualne dane z nazwiskami panieńskimi.

Znaczną grupę podpisów stanowiły też te, które złożono obok danych osób zmarłych, często wiele lat temu. Na pulpitach weryfikujących dane pojawia się w ich wypadku adnotacja: "Nie znaleziono w rejestrze CRW osoby wg podanego numeru PESEL". W wypadku tego kandydata takich martwych dusz było 2881.

Ponieważ trudno sobie wyobrazić, by podobne sytuacje wystąpiły nieumyślnie, w wyniku błędu, sprawy te zostaną prawdopodobne skierowane do prokuratury.

14 tysięcy list, a podpisów za mało

Wiesław Lewicki dostarczył do PKW 11 940, a potem jeszcze 2255 arkuszy z podpisami. Poprawnie złożono ich jednak tylko 95 074. W pozostałych aż 27 974 zostały uznane za nieprawidłowe ze względu na wady adresu, 6298 przez usterki związane z numerami PESEL i 4694 przypadki problemów z imieniem i nazwiskiem.

Zdumiewające błędy

Tu także mogła się trafić grupa roztargnionych kobiet, która zapomniała o zmianie nazwiska po wyjściu za mąż - temu akurat kandydatowi podpisy poparcia złożyło 3851 takich osób. Na listach poparcia Wiesława Lewickiego znalazła się też rekordowa liczba osób nieżyjących. Według Centralnego Rejestru Wyborców aż 5805 wymienionych na listach osób nie żyje, czasami od wielu lat. Ponad tysiąc podpisów zostało zakwestionowanych ze względu na wady dotyczące praw wyborczych (czynne prawo wyborcze zdobywa się w wieku 18 lat), a 155 osób poparło kandydata zamieszczając swoje dane... ale się pod tym nie podpisało.

Nadal w grze

Panowie Lewicki i Jackiewicz łącznie dostarczyli ponad 300 tys. podpisów. Co trzeci z nich został jednak przez PKW odrzucony, możliwości uzupełnienia już nie ma, obaj odrzuceni kandydaci mają za to jeszcze dwa dni na złożenie na uchwały PKW zażaleń do Sądu Najwyższego.

PKW zarejestrowała dotąd 12 kandydatów - to w kolejności zgłoszeń Sławomir Mentzen, Grzegorz Braun, Rafał Trzaskowski, Artur Bartoszewicz, Karol Nawrocki, Adrian Zandberg, Szymon Hołownia, Marek Woch, Maciej Maciak, Joanna Senyszyn, Magdalena Biejat i Marek Jakubiak. Ich nazwiska znajdą się więc na kartach do głosowania.

PKW sprawdza jeszcze podpisy kolejnych trzech: Romualda Starosielca, Pawła Tanajno i Krzysztofa Jakuba Stanowskiego.

Opracowanie: