Specjalny wysłannik prezydenta USA Donalda Trumpa, Steve Witkoff, planuje wizytę w Moskwie. Ma spotkać się tam z prezydentem Rosji Władimirem Putinem - poinformowała Reuters. Agencja powołała się na osobę zaznajomioną ze sprawą.
Już wcześniej informacje o tym, że specjalny wysłannik Donalda Trumpa Steve Witkoff ma jechać do Moskwy, podawała agencja Bloomberg. Teraz źródło Reutersa potwierdziło te doniesienia. Nie podało jednak żadnych szczegółów tej wizyty.
Steve Witkoff, który jest oficjalnie wysłannikiem Trumpa na Bliski Wschód, odgrywa coraz większą rolę w działaniach mających na celu zakończenie trwającej trzy lata wojny na Ukrainie.
Jak przypomina Reuters, Witkoff spotkał się z Putinem w Moskwie w zeszłym miesiącu. Wtedy z rosyjskiego więzienia zwolniony został amerykański nauczyciel Marc Fogel. Był skazany na 14 lat więzienia po zatrzymaniu za posiadanie medycznej marihuany.
Dziś Witkoff ma uczestniczyć w Arabii Saudyjskiej w rozmowach między USA a Ukrainą.
W nocy prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował, że spotkał się w Arabii Saudyjskiej z następcą tronu, księciem Mohammedem ibn Salmanem i rozmawiał z nim na temat kroków w stronę zakończenia wojny z Rosją oraz o warunkach koniecznych do osiągnięcia trwałego pokoju.
"Podkreśliłem konkretnie kwestię uwolnienia jeńców i powrotu naszych dzieci, co mogłoby być kluczowym krokiem budowania zaufania w wysiłkach dyplomatycznych. Znaczna część dyskusji poświęcona była formatom gwarancji bezpieczeństwa" - napisał Zełenski na platformie X.
Ukraińska delegacja pozostanie w Dżuddzie, by we wtorek negocjować z delegacją amerykańską - napisał Zełenski. "Stanowisko Ukrainy w tych rozmowach będzie całkowicie konstruktywne" - zapewnił.
Przed Zełenskim do Dżuddy przybył sekretarz stanu USA Marco Rubio, który będzie reprezentował Stany Zjednoczone we wtorkowych rozmowach z delegacją ukraińską. Będą w niej m.in. szef gabinetu prezydenta Andrij Jermak, minister spraw zagranicznych Andrij Sybiha oraz minister obrony Rustem Umierow. Będzie to pierwsze spotkanie przedstawicieli obu państw od czasu kłótni prezydentów USA i Ukrainy w Gabinecie Owalnym w Białym Domu z 28 lutego.
Rozmowy amerykańsko-ukraińskie rozpoczęły się o godzinie 12 czasu miejscowego (godz. 10 czasu polskiego).
Departamentu Stanu USA przekazał wcześniej, że "prezydent Donald Trump jest zdeterminowany, by jak najszybciej zakończyć wojnę i podkreślił, że wszystkie strony muszą podjąć działania na rzecz zapewnienia trwałego pokoju".
Agencja AP podkreśla, że nieoficjalnie właśnie w Arabii Saudyjskiej mogą się odbyć rozmowy przedstawicieli Stanów Zjednoczonych i Rosji, w których mógłby uczestniczyć również prezydent USA. Byłaby to pierwsza, oficjalna podróż zagraniczna Trumpa w obecnej kadencji.
Według agencji, jeśli we wtorek delegacje Ukrainy i USA osiągną porozumienie, które zaakceptują przywódcy obu państw, to Waszyngton może zintensyfikować działania na rzecz rozpoczęcia rozmów pokojowych między Moskwą i Kijowem. AP podkreśliła zarazem, że państwa Europy ze sceptycyzmem i dystansem odnoszą się do tej inicjatywy po tym, gdy zostały przez administrację USA odsunięte od udziału w nich.


