Rumunia na 30 dni wprowadza zakaz importu ukraińskiego zboża - poinformował rumuński minister rolnictwa Florin Barbu. W tym czasie Bukareszt i Kijów ustalą precyzyjne warunki dotyczące restrykcyjnego licencjonowania eksportu.

O tym, że import zboża z Ukrainy zostanie zawieszony na 30 dni, oświadczył we wtorek na antenie telewizji Digi24 minister rolnictwa Florin Barbu.

Ukraińskie zboża nie mogą wjechać do Rumunii przez 30 dni - powiedział, wyjaśniając, że Bukareszt i Kijów mają w tym czasie ustalić precyzyjny plan licencjonowania importu i będzie on możliwy tylko w uzasadnionych oraz zweryfikowanych przypadkach, np. rolników, którzy udokumentują, że doświadczają deficytu pasz.

Odpowiednie licencje będą wydawane po weryfikacji przez resort rolnictwa i służby weterynaryjne po zbadaniu próbek zbóż. Rumuńscy producenci będą też kontrolowani przez władze fiskalne.

O licencje będą mogli się ubiegać jedynie hodowcy trzody chlewnej, producenci rolni i przetwórcy, z wyłączeniem handlowców i pośredników. Po stronie ukraińskiej eksporter również będzie zobowiązany do uzyskania rządowej licencji. Propozycja środków kontroli ze strony Kijowa będzie musiała zostać zaakceptowana przez Komisję Europejską.

Jak pisze "Newsweek Romania", jest to efekt rozmów pomiędzy resortem rolnictwa i stowarzyszeniami rumuńskich rolników, którzy domagali się przedłużenia zakazu importu zbóż z Ukrainy.

Po ogłoszeniu w piątek przez Komisję Europejską decyzji o nieprzedłużaniu embarga na import z Ukrainy kukurydzy, rzepaku, słonecznika i pszenicy, Rumunia nie przedłużyła zakazu, ale jako warunek przywrócenia importu wskazała osiągnięcie precyzyjnych ustaleń ze stroną ukraińską w sprawie kontroli eksportu. Celem tych działań jest ochrona krajowego rynku rolnego.

Stowarzyszenia zrzeszające rolników zaapelowały w sobotę do władz o jednostronne wprowadzenie zakazu importu czterech zbóż z Ukrainy.

Zakaz importu ukraińskiego zboża

Zakaz importu z Ukrainy pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika do Bułgarii, Węgier, Polski, Rumunii i Słowacji został wprowadzony przez Komisję Europejską na początku maja 2023 roku w wyniku porozumienia z tymi krajami w sprawie ukraińskich produktów rolno-spożywczych. Początkowo ograniczenia obowiązywały do 5 czerwca, a następnie zostały przedłużone do połowy września.

Embargo zniesiono 15 września na podstawie postanowienia Komisji Europejskiej. Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że Polska przedłuży zakaz wwozu ukraińskiego zboża, mimo braku zgody Unii Europejskiej. Następnie w Dzienniku Ustaw ukazało się rozporządzenie ws. bezterminowego zakazu przywozu do Polski ukraińskich produktów rolnych.

Decyzje o jednostronnym przedłużeniu ograniczeń importowych podjęły również rządy Węgier i Słowacji. W odpowiedzi na wprowadzone przez Warszawę, Budapeszt i Bratysławę restrykcje, Ukraina złożyła pozew do Światowej Organizacji Handlu (WTO).

Rzecznik WTO w odpowiedzi na pytanie agencji Reutera przekazał, ze skarga Ukrainy dotycząca zakazu importu żywności z tego kraju wpłynęła do organizacji w poniedziałek wieczorem. "Z formalnego punktu widzenia jest to wniosek o konsultacje, a zatem pierwszy krok w postępowaniu prawnym" - dodał.