Przywrócenia przez Kijów tranzytu gazu przez terytorium Ukrainy domaga się premier Słowacji Robert Fico. W przeciwnym razie, jak zagroził polityk w poniedziałek, może zablokować kolejny szczyt Unii Europejskiej w sprawie pomocy finansowej i wojskowej dla Ukrainy. Następne - po niedzielnym - nadzwyczajne spotkanie szefów państw i rządów UE odbędzie się 6 marca w Brukseli.

"Szczyt UE zaplanowany na 6 marca podkreśli, że ochrona i obrona wschodniej granicy, najbardziej narażonej na zagrożenia ze strony Rosji i Białorusi, przyczynia się do bezpieczeństwa całej Europy" - taki zapis ma się znaleźć we wnioskach końcowych ze szczytu, który poświęcony będzie wsparciu Ukrainy oraz wzmocnieniu obrony Wspólnoty. 

Co dalej z pomocą dla Ukrainy? Fico kontra reszta Europy

Robert Fico zapowiedział w poniedziałek, że może zablokować tę część konkluzji ze szczytu, która ma dotyczyć dalszej pomocy finansowej i wojskowej dla Ukrainy,  przeznaczonej - jego zdaniem - na kontynuowanie wojny

Jednocześnie dopuścił odstąpienie od blokowania, jeżeli Unia poprze propozycję Bratysławy dotyczącą tranzytu gazu przez Ukrainę.

Zdaniem słowackiego premiera większość członków UE opowiada się za kontynuowaniem wojny, a jego kraj - za pokojem. 

Odrzucił stwierdzenie, że Ukraina walczy m.in. za Słowację. Uznał, że jej szkodzi, ponieważ podjęła kroki prowadzące do wzrostu cen gazu.

Słowacja chce natychmiastowego zawieszenia broni

Słowacja chciałaby też dodać do konkluzji szczytu UE zapis o konieczności natychmiastowego zawieszenia broni w Ukrainie.

Fico uważa wcześniejsze spotkania przedstawicieli niektórych krajów europejskich w sprawie Ukrainy - a więc również niedzielny szczyt w Londynie - za spotkania bojowe w interesie kontynuowania wojny

Odrzucił też inicjatywy mające na celu dozbrojenie Ukrainy. Powiedział, że ta strategia nie sprawdziła się do tej pory i Słowacja nie będzie w niej uczestniczyć.

Fico powiedział, że Słowacja nie ma natomiast zastrzeżeń do proponowanych w konkluzji zapisów dotyczących wzmocnienia zdolności obronnych UE. Uważa, że powinny im towarzyszyć decyzje o poluzowaniu dyscypliny budżetowej oraz zgoda na wykorzystanie pieniędzy na obronność na projekty wojskowo-cywilne.

Warto przypomnieć, że pod koniec grudnia Robert Fico udał się do Moskwy na spotkanie z Władimirem Putinem. Później w rosyjskiej stolicy gościli jeszcze inni przedstawiciele słowackich władz.