Siły Zbrojne Ukrainy po raz pierwszy opublikowały nagranie z ostrzału artyleryjskiego na terytorium Rosji - poinformował rosyjski oddział niemieckiego dziennika "Bild". Do ataku doszło na terenie obwodu biełgorodzkiego.

Nagranie na telegramowym kanale opublikował w niedzielę dowódca garnizonu w Charkowie Serhij Melnyk. Nie wiadomo, kiedy Ukraińcy przeprowadzili ostrzał.

Za pomocą geolokalizacji ustalono, że ukraińska artyleria ostrzeliwała pozycje armii rosyjskiej w pobliżu miejscowości Tsapovka w graniczącym z Ukrainą obwodzie biełgorodzkim.

Wojska Federacji Rosyjskiej stacjonowały w lesie w pobliżu gospodarstwa rolnego, ok. 1,3 km od granicy z Ukrainą. Ich pozycje odkryli zwiadowcy z obwodu charkowskiego.

Jak stwierdził komentator wojskowy niemieckiego dziennika "Bild" Julian Röpke, ukraińskie wojsko po raz pierwszy opublikowało nagranie z ostrzału artyleryjskiego na terytorium Rosji.

Ekspert nazwał uderzenie "wyprzedzającym" i sugeruje, że armia rosyjska planowała z tych pozycji atak w kierunku Charkowa.

Niemiec uważa, że nagranie jest w dużej mierze skierowane do zachodnich sojuszników Kijowa. Przez wyprzedzające uderzenia na terytorium Rosji Ukraina pokazuje, że działa coraz pewniej i nie pozwoli już dyktować Zachodowi, jak ma się bronić - powiedział.

Ostrzał - jak twierdzi Röpke - po raz kolejny pokazuje słabość Moskwy. Choć Kreml już wcześniej groził ostrą reakcją w przypadku ostrzału swojego terytorium, tak naprawdę nie może z tym nic zrobić.