Mer Krasnodaru zostanie szefem "rządu" na okupowanych terenach obwodu charkowskiego. To kolejny Rosjanin wysłany w celu zacementowania władzy Moskwy nad podbitymi rejonami Ukrainy.

Choć Rosjanie nie kontrolują całego obwodu charkowskiego (ani nawet stolicy regionu), to nie przeszkadza im to w tworzeniu lokalnej administracji. Na czele "rządu" stanie 44-letni Andriej Aleksiejenko. Informacje o tym przekazał publicysta i prezentem Władimir Sołowiow.

Szefem gabinetu ministrów obwodu charkowskiego będzie odnoszący sukcesy rosyjski menedżer, który zrobił błyskotliwą karierę w jednym z najbardziej rozwiniętych regionów kraju - napisał Sołowiow.

Do doniesień o nominacji Aleksiejenki dotarł także portal Kavkaz Realii. Dziennikarze przypominają także, że od grudnia 2021 roku przeciwko samorządowcowi toczy się sprawa karna w związku z zarzutem wzięcia łapówki. Chodzi o przyjęcie od firmy deweloperskiej w 2018 roku strzelby o wartości 1,6 mln rubli (ponad 120 tys. zł).

Pod koniec lipca Aleksiejenko odwiedził Kupiańsk, czyli okupowane przez Rosjan miasto w obwodzie charkowskim. Przyznał, że jego zadaniem jest koordynowanie rozprowadzania pomocy humanitarnej.

Rosja kontroluje część obwodu charkowskiego, w rękach okupantów jest m.in. miasto Kupiańsk. Oprócz tego Moskwa podbiła obwód ługański, większość obwodu chersońskiego, a także część obwodu zaporoskiego oraz donieckiego. Rosja tworzy na miejscu okupacyjne administracje, na czele których stają rosyjscy urzędnicy. W obwodzie zaporoskim "szefem rządu" mianowany został były wicegubernator obwodu wołogodzkiego Anton Kolcow, a w obwodzie chersońskim władzę sprawuje były wiceszef obwodu kaliningradzkiego Siergiej Jelisiejew.