Rosyjscy spedytorzy i kierowcy ciężarówek nie mają łatwego życia. Tamtejsze służby po niedzielnym ataku ukraińskich dronów na cztery lotniska wojskowe rozpoczęły intensywne kontrole samochodów ciężarowych. Na drogach tworzą się ogromne korki.
Niezależny rosyjski portal The Moscow Times twierdzi, że kontrole ciężarówek odbywają się przede wszystkim na Syberii, zaś w całej Rosji sprawdzane są ciężarówki z czelabińskimi tablicami rejestracyjnymi.
Według przedstawiciela firmy transportowej funkcjonariusze policji drogowej otwierają ciężarówki, nawet te zapieczętowane plombami celnymi, dlatego dokumenty muszą zostać ponownie wydane.
Kontrole są przeprowadzane w szczególności w obwodach czelabińskim i irkuckim. Wczoraj jeden z naszych kierowców stał na trzech posterunkach przez dziesięć godzin łącznie i nikogo nie obchodziło, że już został wcześniej sprawdzony - powiedział redakcji szef firmy przewozowej.


