Wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malyar poinformowała, że od czasu rozpoczęcia inwazji rosyjska armia wystrzeliła na Ukrainę ponad 1300 rakiet. Ukraińska polityk zauważyła, że sankcje nałożone na Kreml mają znaczący wpływ na możliwości bojowe rosyjskiego wojska - podała ukraińska agencja informacyjna UkrInform.

Wiceminister Maylar dodała, że są to pociski wystrzelone zarówno z baz lotniczych, morskich, jak i naziemnych.

W wyniku sankcji, które są teraz egzekwowane,(Rosjanie - red.) nie będą mogli otrzymać podzespołów, więc przez jakiś czas będą mogli korzystać z tego, co kupili wcześniej - powiedziała Malyar.

Według ukraińskiej polityk zasoby, które rosyjskie wojsko do tej pory zużyło nie mogą być szybko uzupełnione. Zdaniem wiceminister, proces ten będzie trwał latami.

Malyar stwierdziła, że Rosja rozważa obecnie szereg scenariuszy dot. dalszej agresji na Ukrainie. Według ukraińskiej polityk, prócz tradycyjnego użycia wojsk lądowych, ataku lotniczego i rakietowego, chodzi o użycie broni chemicznej lub jądrowej.

Wiceszefowa resortu obrony podkreśliła wolę walki Ukrainy i odrzuciła możliwość kapitulacji.

Nikt nie zamierza się poddać - oświadczyła Malyar i dodała: Dziś widzimy, że Ukraina może liczyć na pomoc świata zachodniego, a to wcześniej niż później bardzo poważnie zmieni scenariusz wojny.