​Wszyscy ukraińscy wojskowi z zakładów Azowstal w Mariupolu, którzy się poddali i zostali przewiezieni na tereny Donieckiej Republiki Ludowej, zostaną postawieni przed trybunałem - zapowiedział szef samozwańczej republiki Denis Puszylin.

Jak podkreślił lider separatystów, żołnierze z zakładów metalurgicznych Azowstal są obecnie przetrzymywani w Donieckiej Republice Ludowej. Zapowiedział, że zostaną osądzeni.

Planujemy zorganizować międzynarodowy trybunał, także na terenie republiki - mówił Puszylin w rozmowie z agencją Interfax. Obecnie trwają prace nad statutem instytucji.

Zakłady Azowstal w Mariupolu przez dwa miesiące były bazą ukraińskich żołnierzy, którzy bronili miasta przed Rosjanami. W połowie maja wojsko zaczęło się poddawać.

20 maja resort obrony Federacji Rosyjskiej przekazał, że Azowstal, jak i cały Mariupol, są pod kontrolą wojsk Rosji. Rzecznik ministerstwa Igor Konaszenkow przekazał, że chodzi o 2439 żołnierzy Sił Zbrojnych Ukrainy oraz bojowników pułku Azow. Ranni trafili do szpitala w Nowoazowsku, a reszta zabrana do Ołeniwki, na teren byłej kolonii karnej.

Puszylin w programie propagandysty Władimira Sołowiowa powiedział, że część zatrzymanych to cudzoziemcy.

Początkowo informowano, że Ukraińcy zostaną wymienieni na rosyjskich jeńców wojennych. Potem jednak Komitet Śledczy zaczął ich przesłuchiwać pod kątem badania "zbrodni ukraińskich", a Duma Państwowa zaczęła pracować nad zakazem wymiany bojowników Azowa, określając ich "nazistowskimi zbrodniarzami".